Przełomowa misja na Księżyc. Takiego przedsięwzięcia jeszcze nie było
Chang'e 6 to chińska misja, której celem jest Księżyc. Jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w historii, którego celem jest pozyskanie próbek po ciemnej stronie Srebrnego Globu i następnie dostarczenie ich do badań na Ziemię. Cała misja potrwa niespełna dwa miesiące.
Aktualizacja: start misji Chang'e 6 odbył się zgodnie z oczekiwaniami. Rakieta Długi Marsz 5B wyniosła w kosmos statek, który następnie poleci w stronę Księżyca. Separacja po wystrzeleniu odbyła się bez przeszkód. Chińczycy lecą pobrać próbki z ciemnej strony Srebrnego Globu.
Chińczycy kilka lat temu przeprowadzili ekspresową misję na Księżyc (Chang'e 5), której celem było pozyskanie regolitu i dostarczenie go na Ziemię. Pochodził on z jasnej strony Srebrnego Globu. Podobnie jak wcześniejsze próbki. Nikt dotychczas nie dostarczył jednak materiału do badań z ciemnej strony. Trudnej misji podjęły się Chiny w ramach przedsięwzięcia o nazwie Chang'e 6.
Start misji Chang'e 6 w środę
Misja Chang'e 6 jest unikatowa i jej start zaplanowano na 3 maja. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to dziś w okolicy południa czasu w Polsce wielka rakieta Długi Marsz 5B wyniesie w kosmos statek, który następnie skieruje się w stronę Srebrnego Globu. Okienko startowe potrwa od 11:17 do 12:18 naszego czasu. Najbardziej preferowaną godziną startu jest 11:27. Transmisja, którą można oglądać poniżej, rozpocznie się o 10.30.
Start odbędzie się ze stanowiska w Centrum Wystrzeliwania Satelitów Wenchang w prowincji Hajnan. Rakieta Długi Marsz 5B z ładunkiem stoi już pionowo i czeka na rozpoczęcie misji.
Chiny chcą pobrać próbki z ciemnej strony Księżyca
Celem misji Chang'e 6 jest pobranie próbek z ciemnej strony Księżyca (czyli części niewidocznej z Ziemi) i następnie dostarczenie ich do badań na Ziemię. Do tej pory nie udało się tego dokonać żadnej agencji i chińska CNSA chce być pierwszą, która przeprowadzi takie przedsięwzięcie.
Misja podzielona jest na etapy i potrwa 53 dni. Dla porównania Chang'e 5 trwało tylko 23 dni. Tym razem jest to bardziej złożone przedsięwzięcie i Chińczycy potrzebują więcej czasu. Choć w eksplorowaniu ciemnej strony Księżyca nabyli już doświadczenie w trakcie misji Chang'e 4 sprzed kilku lat, która pozwoliła na umieszczenie na niewidocznej z Ziemi powierzchni Srebrnego Globu lądownika oraz niewielkiego łazika.
Chang'e 6 ma na celu osiągnięcie przełomu w projektowaniu i technologii sterowania wsteczną orbitą Księżyca, inteligentnym pobieraniu próbek, technologiach startu i wznoszenia oraz automatycznym dostarczaniu próbek z niewidocznej strony Księżyca.
Chińczycy pobiorą 2 kg regolitu i dostarczą go na Ziemię
Statek mający zrealizować misję Chang'e 6 składa się z czterech podstawowych elementów. Są to orbiter księżycowy, lądownik, statek do wznoszenia się z powierzchni oraz moduł ponownego wejścia w atmosferę Ziemi.
Wspomniany lądownik zostanie umieszczony na powierzchni w basenie Apollo, skąd następnie pobierze próbki. Chińczycy chcą pozyskać do 2 kg regolitu. Potem pojazd wznoszący dostarczy je na orbitę Księżyca, a stąd rozpocznie się podróż powrotna na Ziemię. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to materiał trafi na naszą planetę w drugiej połowie czerwca.
Chiny wykazują coraz większe zainteresowanie Księżycem, co widać na przykładzie ostatnich kilku lat. Państwo Środka ma nawet w planach budowę placówki na powierzchni Srebrnego Globu, gdzie będą przebywać ludzie. Niedawno zaprezentowano wizję artystyczną takiej stacji i przy okazji doszło do małej wpadki.