Przeprowadzono drugą udaną ksenotransplantację nerki

​Niespełna dwa miesiące po pierwszej udanej ksenotransplantacji nerki, kolejny pacjent otrzymał genetycznie zmodyfikowany świński narząd. Operacja się udała i wskazuje na rozwój transplantologii.

Lekarze z NYU Langone Health przeprowadzili drugą udaną ksenotransplantację z wykorzystaniem genetycznie zmodyfikowanej świńskiej nerki. Zespołem kierował prof. Robert Montgomery z Wydziału Chirurgii NYU Langone oraz dyrektor Instytutu Transplantacyjnego NYU Langone.

Świńską nerkę z wyłączonym genem alfa-gal otrzymał pacjent podłączony do respiratora, który niedawno zmarł. Znalazła go organizacja non-profit LiveOnNY, która ułatwia oddawanie narządów i tkanek w rejonie Nowego Jorku.

- Udało się nam powtórzyć wyniki pierwszej procedury transplantacyjnej, aby pokazać, że genetycznie zmodyfikowane narządy mogą być odnawialnym źródłem organów dla wielu ludzi na świecie. Jest jeszcze wiele do zrobienia, zanim rozpoczniemy testy na ludziach, ale nasze wstępne wyniki są obiecujące - powiedział prof. Montgomery.

Reklama

Era ksenotransplantacji coraz bliżej?

Zabieg został przeprowadzony 22 listopada 2021 r. w laboratorium badawczym NYU Langone na Manhattanie. Nerkę pozyskano od świni GalSafe, którą zmodyfikowała firma biotechnologiczna Revivicor. Naukowcy wyłączyli gen kodujący glikan - alfa-galaktozę (alfa-gal) - który odpowiada za odrzucanie świńskich narządów u ludzi z powodu reakcji odpornościowej przeciwciał. Przed transplantacją, nerkę połączono z grasicą świni, która jest odpowiedzialna za wyszkolenie układu odpornościowego.

Nerkę dołączono do naczyń krwionośnych w górnej części nogi (poza jamą brzuszną) i obserwowano przez 54 godziny. Produkcja moczu i poziom kreatyniny - kluczowe parametry prawidłowo działającej nerki - były na prawidłowe i odpowiadały wartościom obserwowanym podczas standardowych przeszczepów nerek. Podczas całej procedury nie zaobserwowano oznak odrzucenia przeszczepu.

- Wciąż czynimy postępy w ksenotransplantacji z nokautem pojedynczego genu. Dzięki dodatkowym badaniom, może to być droga do ratowania wielu tysięcy istnień ludzkich każdego roku - dodał prof. Montgomery. 

Obecnie w Stanach Zjednoczonych na przeszczep nerki oczekuje ponad 90 000 osób. Według danych Poltransplant, w naszym kraju co roku na transplantację tego narządu oczekuje 2000 osób. Ksenotransplantacje mogą poprawić wszystkie istotne statystyki przeżywalności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nerka | transplantacja | przeszczep nerki | ksenotransplantacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy