Ukryte koszty nielegalnego i niezrównoważonego handlu dziką fauną i florą

Nielegalny i niezrównoważony handel dziką fauną i florą rozwija się globalnie, niosąc za sobą daleko idące reperkusje. Oprócz oczywistego przyczyniania się do wymierania zagrożonych gatunków, wpływa on także pośrednio na wiele aspektów życia codziennego, o czym możemy nawet nie zdawać sobie sprawy. Bliżej temu zjawisku postanowiła przyjrzeć się międzynarodowa grupa naukowców, wzywając jednocześnie do podjęcia zdecydowanych działań.

"Jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę"
"Jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę"Pixabay.com

W pracy naukowej opublikowanej w czasopiśmie "Biological Conservation" naukowcy pokazują, jak nielegalny i niezrównoważony handel dziką fauną i florą rozwija się na całym świecie, przenikając przez nasze codzienne życie. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale ten z pozoru "egzotyczny" temat dotyczy nas bardziej, niż mogłoby się to wydawać.

Oddziaływania na gatunki docelowe

Szacuje się, że 61,6 proc. sprzedawanych gatunków ptaków, ssaków i gadów wykazuje spadek liczebności, a 16,4 proc. stoi już przed lokalnymi wytępieniami. Przykładów w tym przypadku i podobnych można wymienić od groma, ale jednym z łatwo zauważalnych jest intensyfikacja połowów rekinów na całym świecie, która powoduje zanik kilku gatunków, które niegdyś występowały w dużym natężeniu.

Co równie interesujące, wśród roślin około 15 tysięcy gatunków wykorzystywanych i często sprzedawanych jako leki jest obecnie zagrożonych wyginięciem. Nadmierna eksploatacja prowadzi także do zmniejszenia różnorodności genetycznej, a po upadku najbardziej pożądanych gatunków doprowadza się do kresu gatunki podobne, by wypełnić niszę rynkową.

W ciągu sześciu lat ponad 1,36 miliarda osobników zostało sprowadzonych do Stanów Zjednoczonych wyłącznie w celu zaopatrzenia rynku zwierząt domowych - te dane również dają mocno do myślenia.

Na dalekim wschodzie handel dzikimi zwięrzętami - lub ich częściami - nadal kwitnie
Na dalekim wschodzie handel dzikimi zwięrzętami - lub ich częściami - nadal kwitnie Ben Davies / ContributorGetty Images

Oddziaływania na gatunki niedocelowe

Za sprzedażą każdego pojedynczego osobnika idzie lawina negatywnych skutków dla całego ekosystemu. Prowadzi to między innymi do zmiany struktury gatunkowej i funkcjonowania danego środowiska.

Przykładem oddziaływania niedocelowego są również takie skrajne przypadki, jak na przykład sytuacja morświna kalifornijskiego, który trafia przypadkowo do sieci rybaków łowiących inne gatunki. W ten sposób wyginęło około 99 proc. osobników tego gatunku.

Gatunki inwazyjne

Inwazje biologiczne kosztowały w latach 1970-2017 ponad bilion dolarów, a w samym 2017 roku ten koszt wyniósł już około 162 miliardy dolarów. Samo wprowadzenia drapieżników na terytoria wcześniej od nich wolne powoduje spustoszenie wśród rodzimych gatunków, a czasami prowadzi do ich wyginięcia.

Obce osobniki mogę tez konkurować z tymi lokalnymi o te same zasoby. Takie sytuacje również prowadzą czasami do kresu dla jednego z gatunków.

Strata korzyści ekosystemowych

Wycinając drzewa, tracimy możliwość dostarczania tlenu i pochłania dwutlenku węgla. Zmniejszając populację pszczół, tracimy możliwość zapylania roślin. Roczna łączna strata usług ekosystemowych szacowana jest na ponad 20 bilionów dolarów rocznie.

Handel dzikimi zwierzętami generuje gigantyczne, choć "ukryte", koszty. Liczby naprawdę dają do myślenia
Handel dzikimi zwierzętami generuje gigantyczne, choć "ukryte", koszty. Liczby naprawdę dają do myślenia Linh Pham / StringerGetty Images

Przenoszenie chorób

Dwie trzecie pojawiających się ognisk chorób zakaźnych dotykających ludzi, z których wiele prowadzi do pandemii, ma podłoże odzwierzęce. Spośród nich większość pochodzi z dzikiej przyrody: HIV, H1N1, H5N1, MERS, Ebola i wiele wariantów SARS, w tym prawdopodobnie ten wywołujący COVID-19.

Aż jedna trzecia chorób odzwierzęcych jest związana właśnie z ingerencją człowieka, czyli naruszaniem granic przekraczającym dopuszczalne poziomy, poprzez ułatwianie handlu dziką fauną i florą.

Przestępstwa

Wysoki zysk, niskie ryzyko w porównaniu z innymi nielegalnymi towarami takimi jak narkotyki oraz stosunkowo niewielkie kary stanowią zachętę do angażowania się w przestępstwa przeciwko dzikiej przyrodzie.

Jakie negatywne konsekwencje niesie taka działalność, doskonale widać na przykładzie pochodzących z Afryki słoni i nosorożców. Oprócz tego są także mniej oczywiste reperkusje jak podważenie praworządności państwa, w którym dochodzi do takich praktyk.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas