Witamina A może pomóc odzyskać węch po COVID-19
Najnowsze badania wskazują, że witamina A może być kluczowa do przywrócenia zmysłu węchu po infekcji SARS-CoV-2. To ważna wiadomość w kontekście najczęstszych powikłań po COVID-19.
Niedawno udostępnione statystyki wskazują, że aż milion Amerykanów straciło węch z powodu COVID-19. Pięć procent wszystkich ozdrowieńców może nigdy nie odzyskać tego zmysłu. Nie ma skutecznego lekarstwa, która by przed tym chroniła, ale coraz więcej mówi się o dobroczynnym działaniu witaminy A.
Wirus SARS-CoV-2 uszkadza komórki receptorowe w nabłonku nosa, co skutkuje utratą węchu. Patogen nie uszkadza jednak samego nerwu węchowego, więc zmiany mają najczęściej charakter przejściowy, a utracony zmysł wraca po kilku tygodniach po wyzdrowieniu. Trzeba pamiętać, że SARS-CoV-2 nie jest pierwszym wirusem, który powoduje taki efekt - podobne mogą być konsekwencje infekcji innymi wirusami górnych dróg oddechowych, np. grypy.
Jak odzyskać węch po COVID-19?
Wcześniejsze badania wykazały, że witamina A przynosi korzyści w przywracaniu węchu po COVID-19, a teraz naukowcy z University of East Anglia i James Paget University Hospital chcą zbadać, w jaki sposób popularny suplement diety może pomagać w naprawie uszkodzonej tkanki nosa.
Ogromny wzrost utraty węchu spowodowany przez COVID-19 stworzył globalne zapotrzebowanie na leczenie. Około jedna na 10 osób, które doświadczają utraty węchu, zgłasza, że ich zmysł nie wrócił do normy po czterech tygodniach od zachorowania. To duży problem, a wcześniejsze badania wykazały wpływ utraty węchu na jakość życia - w tym depresję, lęk i izolację, a także ryzyko niebezpieczeństwa związanego z zagrożeniami, takimi jak gaz i zepsute jedzenie, a także zmiany w wadze ze względu na zmniejszony apetyt.
- Chcemy dowiedzieć się, czy następuje wzrost wielkości i aktywności uszkodzonych szlaków zapachowych w mózgach pacjentów, gdy są oni leczeni kroplami do nosa z witaminą A. To oznaczałoby naprawę uszkodzeń spowodowanych przez powszechne infekcje wirusowe, w tym COVID-19 - powiedział prof. Carl Philpott z UEA Norwich Medical School.
Pacjenci zostaną poddani albo 12-tygodniowemu leczeniu z użyciem kropli do nosa z witaminą A, albo dostaną placebo. Przed i po leczeniu zostaną poddani rezonansowi magnetycznemu mózgu (MRI).
- Pacjenci będą wąchać charakterystyczne zapachy: róże i zgniłe jaja, podczas gdy będziemy poddawać ich badaniu MRI. Będziemy szukać zmian w wielkości opuszki węchowej - obszaru nad nosem, gdzie nerwy zapachowe łączą się i łączą z mózgiem. Będziemy również patrzeć na aktywność w obszarach mózgu związanych z rozpoznawaniem zapachów - dodał prof. Carl Philpott.
Testy mają rozpocząć się jeszcze w grudniu 2021 r.