Samolot z Gdańska musiał awaryjnie lądować. Zakłócenia GPS, winna Rosja?
Zakłócenia sygnału GPS zmusiły samolot Ryanair lecący z Gdańska do Bratysławy do awaryjnego lądowania w Wiedniu. Powtarzające się podobne sytuacje w Europie zwiększają niepokój, a za sytuację obwiniana jest Rosja. Coraz więcej krajów domaga się zdecydowanej reakcji międzynarodowej na te utrudnienia.

Samolot Gdańsk-Bratysława musiał awaryjnie lądować w Wiedniu
Pasażerowie na pokładzie samolotu linii Ryanair, którzy lecieli z Gdańska do Bratysławy, ostatecznie trafili do Wiednia. Powód? Pilot został zmuszony do zmiany trasy i awaryjnego lądowania na lotnisku w Austrii, ponieważ odnotowano zakłócenia sygnału GPS.
Takie zaburzenia stanowiły poważny problem, uniemożliwiając dalszy bezpieczny transport podróżnych i bezproblemowe lądowanie w stolicy Słowacji. Stąd decyzja o zmianie trasy. Europejskie państwa wskazują, że odpowiedzialna za takie zakłócenia ma być Rosja.
Samolot z Polski musiał zmienić trasę przez problemy z GPS
Słowackie media podają, że piloci lotu Gdańsk-Bratysława, który odbywał się 23 sierpnia, napotkali trudności techniczne podczas zbliżania się do celu podróży. Załoga po awaryjnym lądowaniu miała poinformować pasażerów o zakłóceniach GPS i awarii naziemnego systemu nawigacyjnego na lotnisku w Bratysławie. Przez wzgląd na zakłócenia i konieczność przekierowania maszyny do Wiednia, podróż się wydłużyła, jednak jakiś czas później podjęto decyzję o dalszym locie. Samolot wyruszył z lotniska w Austrii i dotarł bezpiecznie do Bratysławy 24 sierpnia o 2:44.
Sytuacja z samolotem Ryanair z Gdańska miała miejsce krótko przed tym, jak samolot z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen na pokładzie zmienił kurs, by lądować awaryjnie w Bułgarii. Tę sprawę również powiązano z celowymi działaniami dotyczącymi zakłócania sygnałów nawigacyjnych.
Coraz częstsze zakłócenia GPS nad Europą. Winna Rosja?
Nie ma bezpośrednich dowodów na udział Rosji w incydencie z samolotem Ryanair relacji Gdańsk-Bratysława, jednak pojawiają się takie przypuszczenia. Wiążą się one z powtarzającymi się incydentami tego typu w różnych rejonach Europy, w tym nad Bałtykiem. W 2025 r. liczba zakłóceń systemów nawigacji w regionie Morza Bałtyckiego wzrosła do ponad 700, podała Szwedzka Agencja Transportu. W całej Europie od stycznia do kwietnia br. odnotowano natomiast aż 122607 zakłóceń lotów.
Część państw zwróciła się do Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego z dowodami na celowe zakłócanie sygnału GPS. Rosja została wezwana do zaprzestania tych działań. Mark Rutte, sekretarz generalny NATO zapewnił przy tym, że organizacja nieustannie pracuje nad zapobieganiem podobnych praktyk.