Witamina D może być kluczem do zapobiegania demencji. Jest jedno "ale"
Czy to możliwe, że wystarczy jedna tabletka, żeby zapomnieć o problemach z pamięcią w starszym wieku? Na to wygląda i nie chodzi wcale o bardzo drogie innowacyjne leki, ale zwykłą witaminę D.
Widzieliśmy już wiele badań, które wskazywały, że niski poziom witaminy D wiąże się z wyższym ryzykiem rozwoju demencji. Witamina, pełniąca w naszym organizmie funkcję prohormonu, pomaga usuwać z mózgu amyloid, czyli szkodliwe nieprawidłowe białko powstające w wyniku długiego przebiegu wyniszczających chorób (jest m.in. cechą charakterystyczną choroby Alzheimera) i może również zapobiegać gromadzeniu się białka tau, odgrywającego z kolei rolę w rozwoju demencji.
I chociaż teoretycznie witaminę D uzyskujemy poprzez ekspozycję na światło słoneczne i dietę, badania konsekwentnie wykazują, że w naszej szerokości geograficznej mamy jej zdecydowanie za mało i nawet mieszkańcy krajów południowych mogą być narażeni na jej niedobory. To właśnie dlatego wielu lekarzy i naukowców poleca suplementowanie witaminy D (nawet przez cały rok), która ma ogromne znaczenie dla układu kostnego, mięśniowego, nerwowego czy krążenia, a najnowsze badania wprost pokazują, że jej przyjmowanie może chronić przed demencją.