Wszyscy na Mount Everest. Niedotlenienie wydłuża życie o nawet 50 proc.
Nowe badanie przeprowadzone na myszach sugeruje, że właśnie znaleźliśmy fontannę młodości. Naukowcy udowodnili, że niedotlenienie wydłuża życie o nawet 50 proc. i mają zamiar sprawdzić, czy zadziała też na ludzi.
Tlen wspiera prawie całe życie na Ziemi, więc teoria, że jego niedobór może wydłużać życie, wydaje się dość abstrakcyjna. Naukowcy od wielu lat wiedzą jednak, że niedotlenienie wydłuża żywotność drożdży, robaków czy muszek owocowych, więc prób na ssakach też można było się spodziewać. Zdecydowali się na nie naukowcy z Mootha Lab na Uniwersytecie Harvarda i Massachusetts General Hospital (MGH), którzy przekonują, że niedobór tlenu faktycznie może wydłużyć życie ssaków.
Autorzy badania opublikowanego na łamach magazynu naukowego PLoS Biology przetestowali myszy w warunkach niedoboru tlenu podobnych do tych panujących w obozie bazowym Mount Everest, czyli na wysokości 5000 metrów - oznacza to środowisko zawierające tylko 11 proc. tlenu. Kiedy porównali ich wyniki z myszami żyjącymi w normalnych warunkach, tj. środowisku z 21 proc. tlenu, okazało się, że długość życia zwierząt wydłużyła się o nawet 50 proc. (23,6 vs 15,7 tygodnia - warto dodać, że mamy do czynienia ze zwierzętami zmodyfikowanymi pod kątem szybszego starzenia).