Zsyntetyzowaliśmy krystaliczny nanografen. Czekaliśmy na to 70 lat

W końcu doczekaliśmy się przełomu w tworzeniu nanografenu o właściwościach elektrycznych i magnetycznych. Z jego pomocą będzie można odmienić nie do poznania cały świat. Pozwolą one tworzyć materiały o niezwykłych właściwościach i zwiększyć efektywność wielu urządzeń.

W końcu doczekaliśmy się przełomu w tworzeniu nanografenu o właściwościach elektrycznych i magnetycznych. Z jego pomocą będzie można odmienić nie do poznania cały świat. Pozwolą one tworzyć materiały o niezwykłych właściwościach i zwiększyć efektywność wielu urządzeń.
Krystaliczny nanografen coraz bliżej masowej produkcji /123RF/PICSEL

Grafen to według wielu materiał przyszłości. Chociaż pierwszy raz wyprodukowano go w 2004 roku, to jednak wciąż nie został on wdrożony na globalną skalę. Stało się to z wielu powodów. Jednym z nich są duże koszty produkcji. Teraz się to zmienia na lepsze. Wspaniałe wieści dochodzą bowiem do nas od naukowców z Uniwersytetu w Osace. Opracowali oni krystaliczny nanografen. Do tej pory udało się go uzyskać tylko w ekstremalnie niskich temperaturach. Teraz to już przeszłość. Japończycy ogłosili, że ich nanografen powstaje w temperaturze pokojowej.

Reklama

Atrybutem grafenu jest płaska struktura złożona z atomów węgla. Są one połączone w sześciokąty, co z wyglądu przypomina plaster miodu. Taka struktura o jednoatomowej grubości jest niezwykle trwała, a dzięki swoim właściwościom elektryczno-magnetycznym, może uczynić urządzenia elektroniczne bardziej efektywnymi.

Naukowcy z Kraju Kwitnącej Wiśni zsyntetyzowali krystaliczny nanografen za pomocą egzotycznych cząstek o trójkątnym kształcie, znanym jako trianguleny. Dotychczas nie udało się ich uzyskać ze względu na niekontrolowaną polimeryzację. Naukowcy zapobiegli jej poprzez ochronę steryczną, a właściwie zwiększenie objętości cząsteczki. Kluczem do sukcesu jest wprowadzenie masywnych podstawników na reaktywne zygzakowate krawędzie. Co najważniejsze, cząsteczka nie utraciła swoich właściwości i można ją uzyskać w temperaturze pokojowej.

Niestety, Japończycy wciąż borykają się z małymi problemami, które mają zostać pokonane w przyszłości. Chodzi tutaj o potrzebę przechowywania cząstki w warunkach beztlenowych, ponieważ tlen ma na nią degradujący wpływ.

W trakcie eksperymentów, Japończycy potwierdzili wcześniejsze przewidywane właściwości triangulenu, a dokładnie trypletowy stan podstawowy. Jest to stan elektronowy, który może służyć jako eksperymentalny model dla nanografenu o zygzakowatych krawędziach. Na nich występują niesparowane elektrony.

Japończycy chcą teraz usprawnić proces produkcji swojego krystalicznego nanografenu, by w końcu zacząć produkować go na komercyjną skalę i powoli wdrażać do przemysłu. Koszty produkcji wciąż będą wysokie, ale eksperci z Uniwersytetu w Osace zapewniają, że będą już dużo niższe od tych obecnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: grafen | technologia | Japonia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy