Nasz pecet w niebezpieczeństwie

Gdyby twój dom został okradziony 12 minut po wprowadzeniu się do niego, prawdopodobnie pomyślałbyś o sprzedaży nieruchomości. O ile może się to nie przydarzyć w przypadku domu, to jest to bardzo prawdopodobne, jeśli chodzi o twojego peceta, gdy ten nie jest odpowiednio zabezpieczony.

Jeżeli używasz swojego komputera do szperania na stronach WWW, a nie posiada on żadnego zabezpieczenia antywirusowego ani żadnego firewalla, to możliwe, że po 12 minutach twoje miejsce pracy i odpoczynku zostanie zaatakowane przez wirusa z sieci. Najgorsze jest to, że nawet zainstalowane przez ciebie programy do skanowania dysku mają 50 proc. szanse na przechwycenie tego wirtualnego zagrożenia.

Zabezpieczenie komputera jeszcze nigdy nie stało się tak ważne, zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej ludzi posiada w domu stałe łącze, a nie - jak kiedyś - modem. Stałe łącze grozi częstszym atakiem wirusa - im dłużej siedzimy w internecie, tym niebezpieczeństwo jest większe.

Reklama

Prawda jest gorzka - rośnie rodzina internautów, zwiększa się liczba domów mających więcej niż jeden komputer, ale jakość używanych zabezpieczeń wirusowych niestety spada.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy