Nowy futurystyczny bombowiec USA gotowy już w grudniu. Panika na Kremlu

Ultranowoczesne bombowce B-21 Raider jeszcze w tym roku mogą wziąć udział w wojnie z Rosją, jeśli ta zdecyduje się zaatakować któryś z krajów należących do NATO.

Ultranowoczesne bombowce B-21 Raider jeszcze w tym roku mogą wziąć udział w wojnie z Rosją, jeśli ta zdecyduje się zaatakować któryś z krajów należących do NATO.
B-21 Raider - najnowszy amerykański bombowiec strategiczny /Twitter

Pentagon chwali się, że wystarczą tylko trzy takie bombowce, by w kilka minut zrównać z ziemią największe rosyjskie metropolie. Bombowce B-21 Raider mają wywoływać przerażenie na Kremlu, a to ze względu na swoje niewyobrażalne możliwości. Te maszyny wyprzedzają technologicznie bombowce Chin czy Rosji o co najmniej trzy dekady.

USAF poinformowały, że w trakcie produkcji jest 6 ultranowoczesnych bombowców B-21 Raider, które mają być pierwszymi w historii latającymi lotniskowcami dla roju dronów. Będą też zdolne do przenoszenia potężniejszych bomb jądrowych. Rząd przyspiesza nad nimi prace z uwagi na wojnę na Ukrainie. Oficjalna prezentacja ma odbyć się już w grudniu.

Reklama

Najbardziej zaawansowany samolot wojskowy w historii

Pentagon pierwotnie chciał zbudować 5 sztuk tych maszyn, ale w ostatnich miesiącach sytuacja z Rosją i Ukrainą oraz napiętą sytuacją na Kaukazie, i w Azji, w związku z Chinami, nakłoniła Departament Obrony do produkcji większej ilości B-21.

Nieoficjalnie mówi się o zwiększeniu ich liczby do 10. Docelowo planowana jest budowa 150 egzemplarzy B-21 Raider. Cena jednego samolotu, ma według producenta, wynieść ok. 511 milionów dolarów, a całościowy koszt programu oszacowano na 80 miliardów dolarów. — B-21 jest najbardziej zaawansowanym samolotem wojskowym jaki kiedykolwiek zbudowano i jest efektem pionierskich innowacji oraz technologicznej doskonałości — powiedział Doug Young, dyrektor generalny Northrop Grumman.

B-21 Raider to następca latającego skrzydła B-2 Spirit

Co ciekawe, w rzeczywistości nie powstał ani jeden prototyp, bo pojazd od początku do końca był projektowany w komputerze, zatem w chwili prezentacji w grudniu, Siły Powietrzne USA będą posiadały już kilka maszyn z pełnymi zdolnościami operacyjnymi.

Bombowiec strategiczny B-21 Raider to następca słynnego B-2 Spirit, B-1B Lancer i zasłużonych w boju B-52 Stratofortress. Pentagon zapowiedział, że za nieco ponad dwa miesiące będą mogły one wziąć udział w akcjach, gdyby w międzyczasie Rosja najechała któryś z krajów NATO.

B-21 powstał w Plant 42, gdzie zbudowano SR-71 Blackbird

Wszystkie maszyny budowane były i będą przez firmę Northrop Grumman w kompleksie fabryk Plant 42 w Palmdale w Kalifornii. Co ciekawe, w tym obiekcie znajdują się też fabryki koncernu zbrojeniowego Lockheed Martin. To właśnie w Skunk Works powstały najbardziej niesamowite projekty w historii amerykańskiego lotnictwa, jak kultowy SR-71 Blackbird.

Chociaż B-21 Raider swoim wyglądem na myśl przywodzi swojego starszego brata B-2 Spirit, to jednak pod względem użytych w nim technologii to zupełnie inna bajka. Z przecieków możemy dowiedzieć się, że ta maszyna ma być wielozadaniowym pojazdem powietrznym typu wywiadowczego, obserwacyjnego i rozpoznawczego.

Pierwszy bombowiec z potężną bronią laserową

Najważniejszą kwestią będzie funkcja bombardowania, ale tutaj ma to się odbywać z bronią najnowszej generacji, jak: Joint Air to Surface Standoff Munition (JASSM), Joint Directed Attack Munition (JDAM) czy Long Range Stand Off, czyli swobodnie spadające bomby atomowe (B83) o mocy nawet 1,2 megatony. Maszyna ma też zostać wyposażona w potężne działo laserowe.

Nowy bombowiec będzie również latającym centrum dowodzenia i jednocześnie pierwszym podniebnym lotniskowcem. Na jego pokładzie znajdą się nie tylko rakiety, pociski czy bomby, ale również floty dronów. Maszyna będzie mogła wykryć zagrożenie i przeanalizować jego rodzaj, a następnie udać się nad cel i zrzucić rój dronów, które wykonają misję jego neutralizacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: b-21 raider | USA | technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy