Operatorzy komórek na spadkach

Era, Plus i Orange zanotowały spadki sprzedaży mimo, że według szacunków Telekomunikacji Polskiej cały rynek komórkowy wartościowo rok do roku wzrósł o 0,9 proc. Polkomtel, operator komórkowy sieci Plus umocnił w pierwszym kwartale tego roku pozycję lidera na polskim rynku jednak (tak jak i jego najwięksi konkurenci) musiał pogodzić się ze spadkiem przychodów.

Spadki przychodów odnotowali wszyscy polscy operatorzy
Spadki przychodów odnotowali wszyscy polscy operatorzyAFP

Na koniec marca Polkomtel miał 14 576,2 tys. klientów, co oznacza, że wyprzedził kolejnego gracza na rynku o blisko 900 tys. klientów. Tą firmą jest Orange, który miał 13 681 tys. klientów. Szefowie Polkomtela mogą być jednak podwójnie usatysfakcjonowani, ponieważ po raz pierwszy firma została też liderami rynku jeśli chodzi o wielkość przychodów, które w pierwszych trzech miesiącach tego roku wyniosły 2 021 mln zł. A to zapewnia spółce 34,3 proc. udziału w rynku przychodowym trzech operatorów. Orange dotychczasowy lider zanotował bowiem przychody w wysokości 1 998 mln zł, natomiast Polska Telefonia Cyfrowa - 1 875 mln zł.

Jarosław Bauc, prezes Polkomtela miał więc powody do dumy.

- Umocnienie się Polkomtela na pozycji lidera - nie tylko pod względem liczby klientów, ale i wskaźników finansowych - to sukces podwójny, bo osiągnięty w trudnym czasie spowolnienia gospodarczego - mówi Jarosław Bauc.

Orange najsłabszy

Tym niemniej wyniki I kwartału tego roku pokazują, że największym operatorom trudno w tym roku będzie notować spektakularne wzrosty i muszą szukać nowych pomysłów na rozwój swojego biznesu, np. przez wprowadzenie atrakcyjnych usług dodanych. Na razie sądząc po wynikach najgorzej w nowej sytuacji odnajduje się Orange, którego przychody w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku spadły aż o 4,5 proc., a liczba klientów zmniejszyła się o 2,3 proc.

To drugie szefowie Orange tłumaczą wprawdzie czyszczeniem bazy klientów pre-paid, którzy kiedyś kupili kartę, ale od dawna już z tego numeru nie dzwonią. Jednak blisko 5- procentowy spadek przychodów to już dla operatora spory powód do zmartwienia. Tym bardziej, że w tym samym okresie Polkomtel zanotował tylko 0,3-procentowy a PTC 0,1 proc. spadek przychodów.

Według Grażyny Piotrowskie Oliwy, szefowej Orange zasadniczą przyczyną tego spadku, były dwie obniżki stawek w rozliczeniach międzyoperatorskich za zakańczanie połączeń, tzw. MTR, co wymógł Urząd Komunikacji Elektronicznej: o 15 proc. w maju 2008 roku oraz o 36 proc. w marcu 2009 roku. Dodatkowym czynnikiem był spadek cen, spowodowany zaostrzającą się konkurencją.

Maciej Witucki, prezes TP słabsze wyniki Orange w I kwartale tłumaczył też tym, że na koniec roku wprowadzili promocje świąteczne, z których korzystali chętnie klienci, co także miało pewien negatywny wpływ.

Jednak Jarosław Bauc twierdzi, że wszystko to można było przewidzieć i uwzględnić.

- Spodziewając się osłabienia dynamiki wzrostu branży telekomunikacyjnej w wyniku pogarszającej się sytuacji makroekonomicznej, dojrzałości rynku i asymetrii w traktowaniu graczy rynkowych przez regulatora, odpowiednio wcześnie podjęliśmy stosowne kroki i dzięki temu zmniejszyliśmy negatywne skutki dla Spółki. Tak dobre wyniki I kwartału, tradycyjnie charakteryzującego się niższymi wskaźnikami w ciągu roku, to dla nas kolejne potwierdzenie, że wyjątkowo trafnie interpretujemy sygnały płynące z rynku - mówi Jarosław Bauc.

Era będzie oszczędzać

Miał on wyraźnie lepszy humor niż Maciej Witucki, który tydzień wcześniej prezentując wyniki TP twierdził, że w tym roku nie ma specjalnych szans na wzrost wartości polskiego rynku komórkowego. Tak też wydają się myśleć szefowie Deutsche Telekom, do których należy PTC i którzy po wynikach I kwartału ogłosili, że będą w Polsce wprowadzać oszczędności.

- Koszty pozyskania i utrzymania klientów w Polsce są redukowane. W związku z tym PTC obniża m.in. koszty związane z reklamą i zatrudnienie. Rozłożenie w czasie wydatków i kosztów operacyjnych będzie ściśle związane z rozwojem biznesu, tak aby uniknąć okresów, w których stałe koszty mogłyby rosnąć - napisali w oficjalnym komunikacie.

Marek Jaślan

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas