Połączenia nie stanieją?

Ogłoszone niedawno znaczące obniżki cen za połączenia z sieci stacjonarnej TP S.A. do sieci komórkowych stoją pod znakiem zapytania. Powodem jest sprzeciw największego polskiego operatora mobilnego - Polskiej Telefonii Cyfrowej (sieci Era i Heyah) wobec planowanej od 1 października zmiany taryf Telekomunikacji Polskiej. Jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie wprowadzeniu tej innowacji, ponieważ w sierpniu prezes TP S.A. doszedł do porozumienia z wszystkimi trzema krajowymi operatorami komórkowymi.

RMF24

PTC twierdzi jednak, że do niczego się nie zobowiązała, a zeszłotygodniowe negocjacje pomiędzy obydwoma operatorami nie doprowadziły do porozumienia. Największy polski operator komórkowy twierdzi, że z obniżką cen za połączenia powinno się wiązać także odpowiednie obniżenie marży przez TP S.A. Obecnie w standardowym abonamencie tego operatora wynosi ona około 40 groszy za minutę przy połączeniach do sieci komórkowej. Tymczasem, jak argumentuje PTC, średnia europejska marża przy tego typu połączeniach wynosi około 20 groszy. TP, która twierdzi, iż nie wyklucza obniżenia marży, w odpowiedzi złożyła w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek, by urząd nakazał PTC zaniechanie praktyk ograniczających konkurencję. TP S.A. twierdzi bowiem, że jest dyskryminowana przez operatora mobilnego, który podpisał w sierpniu z innymi operatorami stacjonarnymi umowy, dotyczące obniżek cen połączeń. Na rozstrzygnięcie tego sporu przyjdzie zapewne jeszcze poczekać, a abonenci jak się okazuje nie powinni cieszyć się przedwcześnie z zapowiedzianych zmian.

PTC twierdzi jednak, że brak zgody wynika z innych przyczyn niż poinformowała TP SA. Oficjalne stanowisko PTC w tej sprawie znajdziesz tutaj

Prawda jak zwykle leży pośrodku. Stare przysłowie mówi, że tam gdzie dwóch się bije - trzeci korzysta. W tym, przypadku jednak (nie wnikając w to, kto ma racje) - przepychanka miedzy dwoma operatorami mogą spowodować, że ten trzeci (klient) straci