RMF 24: Wirus Regin najbardziej niebezpieczny w historii

Jeden z najbardziej wyrafinowanych złośliwych programów został odkryty przez firmę Symantec, zajmująca się problematyką bezpieczeństwa w sieci. Wirus Regin był używany do szpiegowania instytucji rządowych, biznesowych i komputerów osobistych.

Symantec, zajmujący się zabezpieczeniami komputerowymi twierdzi, że Regin został stworzony prawdopodobnie przez instytucje rządowe i przez sześć lat atakował cele rozmieszczone na całym świecie - rządy, ośrodki naukowo-badawcze, linie lotnicze, firmy telekomunikacyjne, osoby prywatne. Zainstalowany na komputerze, potrafi robić zrzuty ekranu, kraść hasła, monitorować ruch w internecie i odzyskiwać usunięte dane.

Według ekspertów, wirus zaatakował najwięcej komputerów w Rosji, Arabii Saudyjskiej i Irlandii. Pojawił się w 2008 roku, był aktywny do 2011 roku, po czym nastąpiła przerwa. W 2013 roku pojawiła się nowa wersja tego wirusa.

Reklama

Naukowcy twierdzą, że poziom zaawansowania złośliwego oprogramowania świadczy o tym, że zostało ono napisane przez konkretne państwo. Jak podkreśla Sian John, strateg bezpieczeństwa w Symantec, tak daleko posunięta specyfikacja Regina wskazuje na to, że wirus został stworzony w jednym z państw zachodnich. Eksperci sądzą również, że stworzenie go zajęło miesiące, jeśli nie lata, a twórcy włożyli sporo wysiłku, aby nie został wykryty.

Pracownicy Symantec porównali wirusa do robaka komputerowego o nazwie Stuxnet, stworzonego przez USA i Izrael, wycelowanego w irański program nuklearny. Stwierdzono, że różnica między nimi polega na tym, że Stuxnet miał powodować zniszczenia w systemach komputerowych, a zadaniem Regina jest zbieranie informacji.


Informacja własna

RMF24.pl
Dowiedz się więcej na temat: wirus komputerowy | cyberbezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy