Chciał lecieć do Sydney. Poleciał do Sidney. "Śnieg zamiast kangurów"
Pewien nieszczęśnik wsiadł do samolotu w Nowym Jorku. Musiał się mocno zdziwić, gdy wylądował w Sidney w stanie Montana, choć chciał lecieć do Sydney w Australii. Kingsley Burnett tę podróż zapamięta do końca życia.
Sydney i Sidney. Dwa miasta i problem na lotnisku
Jedna litera w nazwie miasta może być dużym problemem na lotnisku. Sydney to popularne miasto na wschodnim wybrzeżu Australii. Sidney to z kolei małe miasto w stanie Montana w pobliżu granicy amerykańsko-kanadyjskiej, które zamieszkuje około 6 tysięcy mieszkańców.
Dodatkowe zamieszanie robią kody lotnisk IATA. Sydney to SYD, port Sidney-Richland to SDY.
Przypadek nowojorczyka to kolejna wpadka z Sydney w tle. Taką nazwę ma także miejscowość w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja (kod lotniska YQY). W 2002 roku przekonali się o tym brytyjscy turyści, którzy kupili bilety w biurze podróży i wylądowali w Kanadzie zamiast w Australii. Do podobnej sytuacji doszło w 2009 i 2010 roku - wpadki dotyczyły holenderskiej pary i włoskich turystów.
Kupiłeś bilet lotniczy, sprawdź gdzie ląduje samolot
Sydney w Australii i jego "odpowiedniki" nie są jedynymi problemami, które mogą spotkać pasażerów na lotniczej mapie świata.
Simple Flying podaje, że wpadka może też dotyczyć kilku innych lotnisk:
- Birmingham w Alabamie w USA (BHM) i Birmingham w Wielkiej Brytanii (BHX)
- Grenada na Karaibach (GND) i Granada w Hiszpanii (GRX)
- Portland w stanie Oregon w USA (PDX) i Portland w stanie Maine w USA (PWM)
- Londyn w stanie Ontario w Kanadzie (YXU) i Londyn w Wielkiej Brytanii (LHR, LGW itp.)
- Lafayette w stanie Indiana w USA (LAF) i Lafayette w Luizjanie w USA (LFT)
Zanim zapłacisz za bilet lecąc do tych miejscowości, lepiej sprawdź, czy rezerwacja jest prawidłowa i nie wylądujesz przypadkiem na drugim końcu świata.