Najdziwniejsze trasy kolejowe na świecie. Tory w środku bloku
Pociąg to wyjątkowy środek transportu. Z jednej strony towarzyszy ludzkości od dawna, z drugiej nadal potrafi zaskakiwać. Oto najdziwniejsze trasy kolejowe na świecie. Niektóre z nich przebiegają przez targowiska, bloki mieszkalne czy... stadion piłkarski.
Spis treści:
Liziba, czyli metro w Chinach pod drzwiami mieszkania
Mieszkańcy jednego z osiedli w chińskiej miejscowości Chongqing mają doprawdy doskonałe połączenie. Ich mieszkania w zasadzie bezpośrednio graniczą ze stacją tamtejszego miejsca. Nie, nie chodzi tu o przecznicę lub dwie. Dosłownie, po wyjściu z mieszkania ich oczom ukazuje się stacja metra. Ta została umiejscowiona między 6. a 8. piętrem mieszkalnego bloku. Przypadek? Okazuje się, że nie, gdyż jeszcze na etapie planowania założono, że właśnie w tym miejscu pociąg będzie się zatrzymywać.
Stacja Liziba powstała w 2004 roku i dość szybko stała się turystyczną atrakcją. Nic dziwnego, wszak nigdzie indziej nie uświadczymy wjeżdżania pociągu do 19-piętrowego bloku. A co na to mieszkańcy? Podobno nie narzekają. Hałas maszyny ma być tłumiony przy pomocy specjalnych materiałów. No a bliskość środka transportu to niesamowity plus. Ciekawe, czy wpływa na cenę nieruchomości.
Hanoi Train Street. Pociąg na wąskiej uliczce
Jednym z najpopularniejszych celów odwiedzin Hanoi (a może i Wietnamu?) była charakterystyczna ulica Hanoi Train Street, przez którą biegną tory kolejowe. Te są w regularnym użytku, dzięki czemu mogą tamtędy przejeżdżać pociągi. Gdy to się jednak nie dzieje, okolica tętni życiem i zamienia się w gwarne targowisko. Nietypowe zjawisko skradło serca wielu turystom z całego świata.
Ulica jest częściowo zamknięta, choć turyści niekiedy i tak znajdują sposób na odwiedzenie tego miejsca. Dlaczego w ogóle zdecydowano się na ograniczenie w dostępie do Train Street? Wszystko przez bezmyślność turystów - tak podały władze miasta po podjęciu stosownych kroków. Wielu z odwiedzających nie zdawało sobie sprawy z niebezpieczeństw, z jakimi wiąże się pozowanie do zdjęć na tle nadjeżdżającego pociągu.
Wiszące tory rodem z Polski
Tory kolejowe kojarzą nam się z masywną i solidną konstrukcją. Ta musi przecież utrzymać ciężar przejeżdżającego pociągu i wagonów. A co powiecie na tory wiszące w powietrzu? Taki obrazek można zobaczyć w Polsce, a dokładniej w Jerzmianicach Zdroju. To właśnie tam przebiegała trasa między Legnicą a Lwówkiem Śląskim. Pociągi jeździły tędy od 1896 roku, a połączenia zawieszono pod koniec 1991 roku. Od tego czasu przebiegająca obok rzeka podmyła nasyp torowiska.
W efekcie ziemia spod części torów osunęła się, ale tory pozostały połączone. I tak sobie wiszą, ciesząc oko przybyłych turystów. Choć żadne pociągi tędy nie jeżdżą, to widok jest doprawy interesujący. Na tory nie można jednak wchodzić. Istnieje spore ryzyko, że pod wpływem obiążęnia konstrukcja się zawali.
Targ na torach? To Tajlandia
Nie tylko Wietnam może "pochwalić" się kwitnącym handlem i kawiarniami w towarzystwie torów kolejowych. Atrakcja tego rodzaju znajduje się również w Tajlandii, a konkretniej w Maeklong. Turyści mogą podziwiać nie tylko bujne targowisko, ale również przejeżdżające pociągi. Szybkie schowanie asortymentu pozwala pociągowi na bezkolizyjny przejazd, a po chwili wszystko wraca do normy.
Norma ta jest jednak czasem zachwiana szczególnie, gdy mowa o nieprzemyślanych zachowaniach turystów. Pociąg w Maeklong w Tajlandii faktycznie przejeżdża bardzo blisko, a sama okolica jest dość "ciasna". Dodajmy do tego chęć wykonania niezwykłej fotografii i przepis na katastrofę gotowy. Albo potrącenie, które może być bardzo nieprzyjemne w skutkach.
Pociąg na stadionie w Słowacji
Fani piłki nożnej z pewnością są zaznajomieni z pojęciem "stawiania autobusu", czyli usilnego bronienia dostępu do własnej bramki. A co, gdyby postawić... lokomotywę? Taka przejeżdża przez stadion w Čiernym Balogu, czyli miejscowości w Słowacji. Obiekt, na którym swoje mecze rozgrywa drużyna TJ Tatran Čierny Balog słynie niekoniecznie ze sportowych osiągnięć. Zdecydowanie większą atrakcją są tory kolejowe. Tak, podczas rozgrywek może przejechać po nich pociąg.
Nietypowe tory przebiegają dokładnie pomiędzy boiskiem a trybunami, stanowiąc prawdziwą atrakcję tego miejsca - nie tylko dla fanów futbolu. Przeprowadzenie trasy kolejowej w tym miejscu nie było żadną fanaberią, gdyż to właśnie tory były pierwsze, a stadion powstał później. Mimo to nie zauważono żadnych przeciwwskazań do tego, aby wybudować go w innej lokalizacji.