Peruwiańskie miasto, które pochłania kopalnia. Jest polski akcent

Cerro de Pasco jest miastem położonym w środkowym Peru, na wyżynach peruwiańskich Andów. To jednocześnie stolica regionu Pasco i istotny ośrodek górniczy, gdzie mieści się najwyżej położona kopalnia odkrywkowa na świecie.

W Cerro de Pasco kopalnia jest centralną częścią miasta
W Cerro de Pasco kopalnia jest centralną częścią miasta123RF/PICSEL

Miasto położone jest na wysokości 4330 m n.p.m. i zlokalizowane jest wokół odkrywki o wymiarach około 2 km długości i 1 km szerokości i 400 metrów głębokości. Miejsce, które zapewnia pracę dla większości mieszkańców, jednocześnie pochłania miasto wraz z jego zabytkową architekturą.

Co wydobywa się w kopalni?

Cerro de Pasco, które staje się ofiarą ogromnej dziury w ziemi, powstało w XVI wieku, jako osada górnicza. Po odkryciu srebra w 1630 roku stało się jednym z najbogatszych miast na świecie. Dzięki instalacji silników parowych w 1816 roku, które mogły wypompować wodę z kopalni, można było dostać się do niższych poziomów.

Obecnie w okolicy wydobywa się ołów cynk, miedź, srebro i złoto. Zaczyna się tu również  lina kolejowa do Limy biegnąca przez inne górnicze miasto - La Oroya, wybudowana przez polskiego inżyniera drogowego i kolejowego, niezwykle cenionego w Peru Ernesta Malinowskiego.

Obecnie w okolicy wydobywa się ołów cynk, miedź, srebro i złoto.
Obecnie w okolicy wydobywa się ołów cynk, miedź, srebro i złoto.123RF/PICSEL

Konieczność przeniesienia ludności

Skażenie środowiska, w tym wody ołowiem, kadmem i innymi metalami ciężkimi spowodowało kryzys zdrowia. Pojawiło się również zagrożenie dla budynków, które graniczą z kopalnią. W związku z tym w 2008 ogłoszono, że przeprowadzka miasta jest "koniecznością publiczną i interesem narodowym". Tyle że nigdy nie doszła do skutku.

Próba rozwiązania problemu

Aby rozwiązać problem, architekt Flavio Vila Skzypek z Uniwersytetu Nauki i Sztuki w Limie, podjął próbę analizy ram historycznych i obecnej sytuacji Cerro de Pasco. Chce dzięki temu zaproponować rozwiązanie umożliwiające dalsze funkcjonowanie miasta bez konieczności przenoszenia ponad 50 000 mieszkańców na inne tereny.

Sytuacja jest bardzo trudna, a sytuacja może się powtórzyć w innych miejscach. Wokół kopalni Colquijirc obecnie obserwuje się rozrost miasta, które za kilkadziesiąt lat może wyglądać jak Cerro de Pasco. Z jednej strony konieczne jest ograniczenie rozwoju górnictwa, a z drugiej jego rozwój pozwala na gospodarczy rozwój.

Czy uda się rozwiązać problem? Obecne działania to dopiero początek.

Czytaj także:

Kapadocja. To nie efekty specjalne, ta bajkowa kraina istnieje naprawdę Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas