Popularne kierunki wakacyjne opustoszeją? Wszystkiemu winna jest wojna

Najpierw pandemia, a teraz wojna. Ostatnie lata nie są owocne dla branży turystycznej. Okazuje się, że popularne, wakacyjne kierunki turystyczne mogą w tym nie obfitować w zbyt dużą ilość odwiedzających.

Wojna Rosji z Ukrainą wpłynie na turystykę m. in. na Cyprze i w Turcji
Wojna Rosji z Ukrainą wpłynie na turystykę m. in. na Cyprze i w Turcji123RF/PICSEL

W ostatnich latach turystyka stała się jedną z najbardziej poszkodowanych branży. Najpierw w 2020 roku rozpoczęła się globalna pandemia, która spowodowała, że wiele państw zamknęło swoje granice dla przyjezdnych. Wraz z coraz mniejszą liczbą zachorowań i coraz większym współczynnikiem zaszczepienia wśród ludzi, kraje powoli otwierały się na turystów, lecz wyjazdy nadal były limitowane. Wydawałoby się, że tego lata w końcu będzie można wyjechać na wakacje gdzieś za granicę, lecz plany podróżnicze może zniweczyć wojna wywołana przez Władimira Putina.

Okazuje się, że w tym roku popularne miejsca, utrzymujące się w dużej mierze z turystyki, nie będą obfitować w zwiedzających. Wiele państw zamknęło swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i nałożyło dotkliwe sankcje na Rosję. Jak się okazuje, Federacja Rosyjska jeszcze przed pandemią znalazła się wśród 10 państw, których obywatele najwięcej podróżują za granicę.

Zdaje się, że najbardziej na braku rosyjskich turystów ucierpią takie kraje jak Cypr, Turcja i Tajlandia. Gospodarka Cypru w 25 proc. składa się właśnie z gałęzi turystycznej. Jak wskazuje portal Euronews Travel, ponad 20 proc. wszystkich turystów w tym kraju to Rosjanie, co oznacza, że Cypryjczycy zostaną w tym roku pozbawieni ważnego źródła dochodu. Ministerstwo turystyki Cypru szykuje się już na najgorszy scenariusz: całkowitą utratę około 800 tysięcy turystów z Rosji i Ukrainy.

Wcale nie lepiej wygląda sytuacja w Turcji. W zeszłym roku spośród 9 milionów odwiedzających hotel Pine Beach niemal połowa to byli turyści z Rosji, Ukrainy i Białorusi. Niektórzy rosyjscy turyści są tam w tym momencie. Stali się "więźniami sankcji" zachodnich krajów nałożonych na Rosję. Chociaż Turcja utrzymuje kursy lotnicze z Rosją, tanie tureckie linie lotnicze Pegasus zawiesiły loty do Federacji, ze względu na to, że rosyjskie karty bankowe Visa i Mastercard są teraz bezużyteczne za granicą.

Motyl i Globus: Flagi państwMarcin NowakINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas