Przenoszą rajski kraj do wirtualnego świata, bo niebawem zniknie pod wodą

— Reprezentuję Tuvalu - kraj, który znika w oceanie — ze smutkiem przyznał kilka lat temu przedstawiciel kraju Tuvalu na forum Światowej Konferencji Klimatycznej. Teraz władze zaczęły ewakuować swój raj do świata wirtualnego, gdzie niebawem tylko tam będzie można go zwiedzać.

— Reprezentuję Tuvalu - kraj, który znika w oceanie — ze smutkiem przyznał kilka lat temu przedstawiciel kraju Tuvalu na forum Światowej Konferencji Klimatycznej. Teraz władze zaczęły ewakuować swój raj do świata wirtualnego, gdzie niebawem tylko tam będzie można go zwiedzać.
Przenoszą rajski kraj do wirtualnego świata /123RF/PICSEL

Tragedia Tuvalu może nam wszystkim uświadomić, jak szybko i nieubłaganie postępują zmiany klimatyczne wywołane globalnym ociepleniem. Podnoszący się poziom światowych oceanów w ciągu najbliższych kilku dekad sprawi, że w ich odmętach znajdzie się wiele rajskich wysp, które są cudem naszej planety.

Wśród nich znajdzie się Tuvalu. Ten proces nie nastąpi gwałtownie. Piękne wyspy leżące na malowniczym archipelagu na Oceanie Spokojnym już zaczynają tonąć. Dlatego władze nie tracą cennego czasu i z pomocą najnowocześniejszych technologii chcą uczynić swój raj nieśmiertelnym dla przyszłych pokoleń. Chociaż za kilka dekad wysp nie będzie można zwiedzić w rzeczywistym świecie, to jednak Tuvalu pojawi się w świecie wirtualnym Metaverse.

Reklama

Tuvalu pierwszym krajem odtworzonym w świecie wirtualnym

Tak zapowiedział Simon Kofe, minister spraw zagranicznych Tuvalu, podczas szczytu klimatycznego Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP27). Będzie to pierwszy kraj na świecie, który utworzy swoją pełnowymiarową kopię online w Metaverse.

— W miarę tego, jak znika nasze terytorium, nie mamy wyjścia i musimy się stać pierwszym na świecie cyfrowym narodem — powiedział Simon Kofe. Wyspy takie, jak nasza nie przetrwają szybko rosnących temperatur, podnoszącego się poziomu mórz i postępujących susz. Odtworzymy zatem je wirtualnie. Kawałek po kawałku, zachowamy nasze państwo — dodał Kofe.

Zwiedzimy nieistniejące rajskie wyspy w świecie Metaverse

Metaverse to wizja przyszłości świata promowana przez Marka Zuckerberga, szefa Facebooka. Miliarder i największe koncerny chcą przenieść nasze życie do świata wirtualnego, w którym będziemy mogli robić wszystko to, a nawet o wiele więcej, co w tradycyjnej rzeczywistości. I tutaj pojawia się Tuvalu.

Jako że po pandemii podróże po całej planecie z miesiąca na miesiąc cieszą się coraz większą popularnością, władze Tuvalu uważają, że będzie to niebawem również odbywać się w przestrzeni wirtualnej. Simon Kofe powiedział, że w Metaverse będzie można zwiedzić cały kraj. Nie tylko będą to piękne plaże i unikalne rajskie zakątki, ale również miasteczka, instytucje rządowe czy obiekty kulturalne i historyczne.

Chociaż w przyszłości sami mieszkańcy będą musieli opuścić znikające wyspy, to jednak władze są pewne, że dzięki Metaverse nowe pokolenia obywateli będą mogły mieć stały kontakt ze swoim krajem, społecznością, historią i kulturą. Będą na co dzień płynnie przemieszczać się pomiędzy światem rzeczywistym a tym wirtualnym, gdzie Tuvalu będzie tętniło życiem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama