Virgin Galactic pokazało, jak buduje kolejny SpaceShipTwo dla kosmicznej turystyki

Richard Branson mocno wierzy, że przyszłość turystyki to nic innego, jak loty w kosmos i możliwość podziwiania naszej pięknej planety z perspektywy orbity. W latach 30. XXI wieku nowymi destynacjami będzie Księżyc i Mars.

Przynajmniej takie plany ma szef grupy Virgin i jego zespół jednych z najlepszych inżynierów w świecie przemysłu lotniczego i kosmicznego. W realizacji tej wizji ma pomóc cała flota statków kosmicznych o nazwie SpaceShipTwo. Pierwszy pojazd uległ katastrofie w 2014 roku, drugi odbywa regularnie i w pełni udane loty, a trzeci znajduje się w trakcie budowy.

Obecnie wykorzystywany egzemplarz wykonał już dwa pomyślne loty na wysokość 80 kilometrów ponad powierzchnię Ziemi, co jest granicą kosmosu wyznaczoną przez Amerykańskie Siły Powietrzne. Budowa trzeciego i w przyszłości kolejnych statków SpaceShip oraz WhateKnight ma pozwolić zrealizować plany firmy. Trzeba przyznać, że są one ambitne. Virgin Galactic chce bowiem inicjować loty, co nawet 30 godzin.

Reklama

Jest to konieczne, ponieważ jest tak duże zainteresowanie tego typu podróżami. Richard Branson ujawnił, że w tej chwili zainteresowanych lotem jest niemal 3300 osób. Trzeba tutaj podkreślić, że są to osoby, które na 100 procent są przygotowane do lotu psychicznie i fizycznie. Z każdym dniem liczba klientów rośnie.

Starty lotów turystycznych mają odbywać się ze słynnego kosmodromu o nazwie SpacePort America, leżącego w stanie Nowy Meksyk. Ten obiekt powstał specjalnie z myślą o przyszłości masowych lotów w kosmos. Kilka tygodni temu, na profilu firmy na Twitterze pojawiło się zdjęcie luksusowo i praktycznie urządzonego hallu obiektu.

Branson powiedział, że to właśnie w nim będą oczekiwali na lot kosmiczni turyści oraz relaksowali po pełnym wrażeń locie. Jednak do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko jednej, ale najważniejszej kwestii, wydrukowanych biletów. Virgin Galactic wciąż nie podało też oficjalnego terminu pierwszego lotu. Eksperci sądzą, że możemy oczekiwać go na początku przyszłego roku.

Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy