Odtwarzacz muzyki i system Android – który warto wybrać?
Można do słuchania muzyki offline wykorzystać wbudowany androidowy odtwarzacz muzyki, czy też aplikację muzyczną Google i być w pełni zadowolonym. Jest jednak wiele osób, których nie zadowala interfejs czy możliwości personalizacji w nich dostępne i poszukują czegoś więcej. W takim razie który odtwarzacz muzyki Android wybrać?
AIMP
AIMP jest darmową aplikacją do odtwarzania muzyki, która jest jednocześnie bogata w funkcje i łatwa w obsłudze. Oferuje między innymi rozbudowany equalizer (10-cio pasmowy), a także świetną korekcję basów. Cieszy się ogromną popularnością, przede wszystkim z uwagi na intuicyjny, estetyczny interfejs i brak reklam. AIMP sprawdzi się zarówno u użytkowników, którzy chcą po prostu posłuchać muzyki bez zbędnych udziwnień, jak i audiofilów-lite, którzy lubią grzebać w ustawieniach i dostosowywać je tak, aby uzyskać jak najlepszą jakość dźwięku.
Foobar2000
Foobar2000 to odtwarzacz muzyki niemal kultowy. Chociaż pierwsza jego wersja (aczkolwiek oczywiście nie na urządzenia mobilne, a na komputery) wyszła w 2002 roku, to nie ma powodu do obaw. Doskonale sprawdza się tutaj powiedzenie "stary, ale jary". Foobar2000 to odtwarzacz muzyki Android dostępny w sklepie Google Play całkowicie za darmo, a przy tym wyposażony w naprawdę wiele rozbudowanych opcji.
Osoby, które ich nie potrzebują, nie powinny poczuć się zagubione i nie będą miały problemów z korzystaniem z aplikacji bez ich używania, za to bardzo przydadzą się one osobom lubiącym odtwarzacze-kombajny, oferujące tonę możliwości personalizacji. Warto też wspomnieć, że foobar2000 wciąż jest w miarę regularnie aktualizowany i usprawniany, co nie jest regułą w przypadku darmowych aplikacji.
Poweramp
Poweramp, w przeciwieństwie do wcześniejszych propozycji, nie jest aplikacją darmową. Możemy bez opłaty uzyskać dostęp do wersji próbnej na 15 dni, ale aby odblokować odtwarzacz na stałe, konieczne będzie poniesienie jednorazowo drobnego wydatku (3.99 dolarów). Co dostajemy w zamian?
Ładny, a przy tym naprawdę potężny odtwarzacz, który pod wieloma względami możemy dostosować do swoich preferencji (m.in. za pomocą dedykowanych skinów). Oferuje świetny equalizer, rozbudowane możliwości sortowania utworów i mnóstwo opcji playbacku (np. crossfade, gapless playback). Ciekawą opcją, której zwykle nie znajdziemy w darmowych odtwarzaczach, jest wizualizacja odtwarzanego utworu w formie graficznej.
Musicolet
Musicolet to świetny wybór dla osób, które interesuje lekka i bezpieczna aplikacja do słuchania muzyki, która nie posiada masy nowatorskich i rozbudowanych opcji, a przede wszystkim po prostu pozwala na wygodne, łatwe słuchanie ulubionych utworów. Charakteryzuje ją niewielki rozmiar i brak dostępu do Internetu, a także brak jakichkolwiek reklam (co ma znaczenie, biorąc pod uwagę, że ten odtwarzacz muzyki Android jest całkowicie darmowy!).
Nie jest to aplikacja dla audiofilów, ale z pewnością zadowoli użytkowników, którym zależy na minimalizmie i estetycznym UI. Nie można powiedzieć, że Musicolet jest pozbawiony jakichkolwiek użytecznych dodatków - wyposażono m.in. w equalizer. Po prostu nie zawiera żadnych udziwnień czy funkcji niezrozumiałych (i w dużej mierze niepotrzebnych) dla podstawowych użytkowników.
Rocket Player
Rocket Player występuje w dwóch wersjach: darmowej i płatnej. Darmowa nie jest zła, ale brak jej części ciekawych funkcji, więc wydatek rzędu 18,99 złotych może być znośny do zaakceptowania. W tej cenie otrzymamy między innymi: obsługę większej ilości formatów plików (alac, tta, ape, mpc, wav, flac, wv, wma), korektor graficzny (10-cio pasomowy) z możliwością przypisania jego ustawień do konkretnego albumu czy utworu, gapless playback, normalizowanie głośności i wiele, wiele innych.
Mimo mnogości opcji i ustawień, Rocket Player nie powinien "przerosnąć" początkujących użytkowników. Jest stosunkowo prosty w obsłudze i przyjazny użytkownikom, a ponadto oferuje szerokie możliwości personalizacji, między innymi za pomocą dedykowanych skinów.
Dlaczego tak trudno jest znaleźć dobry odtwarzacz muzyki Android?
Kiedy wpiszemy do wyszukiwarki sklepu Google Play frazę "odtwarzacz muzyki", otrzymamy dziesiątki propozycji. Większość z nich to jednak klony, które nie mają nic ciekawego do zaoferowania, a ostatnią aktualizację otrzymały lata temu.
Aplikacje do odtwarzania muzyki są z reguły darmowe, natomiast, aby przynajmniej zwrócić sobie koszt "robocizny", twórcy mogą napakować je reklamami, co znacznie zmniejszy przyjemność z ich użytkowania.
Jeśli wybierzemy kiepski odtwarzacz muzyki Android, świat się nie zawali, ale może on być zbugowany, powolny, pozbawiony najważniejszych funkcji czy mało przejrzysty i niewygodny w obsłudze.
Dlatego też warto poświęcić chwilę na to, żeby rzeczywiście pobrać na swoje urządzenie wartościową, dobrą aplikację. Dlaczego jest to obecnie takie trudne, a chociaż odtwarzaczy muzyki jest wiele, to mało który z nich naprawdę zasługuje na uwagę?
Winą można obarczyć aplikacje streamingowe, takie jak Spotify czy Tidal. Tanie, duże pakiety szybkiego Internetu mobilnego sprawiły, że nie jest problemem wykorzystywać cały czas dane mobilne do słuchania muzyki, a dzięki nim możemy błyskawicznie uzyskać dostęp do setek tysięcy utworów. Co oczywiste, takie aplikacje wiążą się z opłatą za ich użytkowanie, i to nie jednorazową, a abonamentową.
Ich ogromna popularność sprawiła, że tworzenie dobrych aplikacji do odtwarzania muzyki offline jest po prostu nieopłacane, ponieważ znacznie trudniej niż kiedyś jest znaleźć odbiorców dla swojego produktu.
Niektórzy jednak z tego czy innego powodu (nie dysponują wystarczającym pakietem danych mobilnych, nie lubią mało czytelnego interfejsu Spotify i tym podobne) mogą wciąż preferować słuchanie muzyki offline i to właśnie dla nich jest przeznaczona powyższa lista.