"Deszcz legwanów" na Florydzie. Nietypowe zjawisko pogodowe

Osobliwe apele podały amerykańskie media. Nawołują w nich do zachowania ostrożności przed... spadającymi z drzew legwanami. Sytuacja zagraża południowej części Florydy. Kiedy temperatura powietrza spada w okolice zera stopni Celsjusza, zwierzęta te są o wiele bardziej podatne na spadanie. Wynika to wyłącznie z ich fizjologii.

Jak powszechnie wiadomo większość gadów cechuje się zmiennocieplnością. Oznacza to, że temperatura ich ciał w dużej mierze zależy od czynników zewnętrznych. Jeśli na danym obszarze wystąpią stosunkowo mroźne dni, zwierzęta zesztywnieją, w związku z czym trudniej będzie im zachować równowagę.

Same stworzenia zazwyczaj szybko po takich incydentach wracają do zdrowia, aczkolwiek więcej czasu może zająć taki powrót ludziom, którzy akurat w niewłaściwym czasie będą przechodzić pod drzewami. Głównie przed tym ostrzegają media.

Dodatkowo jaszczurki mogą przez jakiś czas wyglądać niczym martwe. Taki widok może niepokoić, lecz nie powinno się wtedy do nich zbliżać. Wkrótce same zaczną poruszać się i spokojnie odejdą.

Ostatni raz "deszcz legwanów" na Florydzie miał miejsce cztery lata temu i wówczas zszokował wielu nieświadomych mieszkańców. Tym razem termometry wskazują jeszcze niższe wartości, przez co zjawisko prawdopodobnie osiągnie większe nasilenie niż w 2018 roku.

Aby lepiej wyobrazić sobie, jakich rozmiarów gady mogą spaść z drzew, warto wspomnieć, że dorosłe samce zamieszkujące tereny południowo-wschodniej Ameryki rosną do półtora metra długości, ważąc przy tym nawet 10 kilogramów. 

Tak gigantyczne osobniki zapewne mają największą trudność z utrzymaniem równowagi, jednak tę niedoskonałość nadrabiają większą odpornością na zimno.

Niestety, amerykańskie media milczą na temat rodzaju parasoli, jakie byłyby najbardziej adekwatne, gdy z nieba polecą legwany...