NASA pokazała swoje pionowe farmy. Wyżywią kolonizatorów Marsa

Amerykańska Agencja Kosmiczna obecnie eksperymentuje z wieloma technologiami, dzięki którym będzie można wyżywić kolonizatorów Księżyca lub Marsa. Na tym skorzysta też cała ludzkość, ponieważ pionowe farmy rozwiążą problem braku miejsca na uprawy warzyw np. w miastach.

Amerykańska Agencja Kosmiczna obecnie eksperymentuje z wieloma technologiami, dzięki którym będzie można wyżywić kolonizatorów Księżyca lub Marsa. Na tym skorzysta też cała ludzkość, ponieważ pionowe farmy rozwiążą problem braku miejsca na uprawy warzyw np. w miastach.
Farma wertykalna NASA /NASA /materiały prasowe

NASA pokazała, jak wyglądają jej eksperymentalne uprawy wertykalne. Trzeba przyznać, że prezentują się spektakularnie. Najważniejsze jednak są efekty realizacji takich innowacyjnych projektów. Naukowcy chwalą się, że są one równie spektakularne, co ich wygląd.

Agencja ma już niemal gotowy plan związany z wyżywieniem astronautów. Będą oni uprawiali warzywa w farmach pionowych i drukowali sztuczne mięso za pomocą drukarek 3D. Nie trzeba tutaj dodawać, że wszystko to będzie odbywało się w ekologicznym stylu. Farmy wertykalne bazują na technologii hydroponicznej, czyli zużywają niezwykle małe ilości wody oraz energii. Nie zabrakło też technologii sztucznej inteligencji, która pozwala obserwować uprawy i odpowiednio je wspomagać, by zwiększyć urodzaj.

Reklama

To innowacyjne podejście do rolnictwa stworzyło podwaliny pod przemysł uprawny w kontrolowanym środowisku, czyli CEA. Łączy ona naukę roślin i kontrolę środowiska, aby zoptymalizować wzrost roślin i zmaksymalizować wydajność, często wykorzystując pionowe struktury wzrostu roślin. Technologia umożliwia filtrowanie zanieczyszczeń z wody uprawnej i zapewnia precyzyjne zbilansowanie składników odżywczych. Sztuczne oświetlenie zapewnia tylko niezbędne długości fal we właściwym czasie, intensywności i czasie trwania. Podczas gdy kontrola środowiska utrzymuje idealną temperaturę i wilgotność.

Jednak te technologie nie są tworzone tylko z myślą o kolonizacji obcych światów. Jako że większość urządzeń, jakie wykorzystujemy na co dzień powstało z myślą o wojnach lub eksploracji kosmosu, również i te najnowsze będą służyły całej ludzkości. Farmy wertykalne stają się coraz popularniejsze na całej planecie. To cieszy, bo są one równie ważne, co tradycyjne pola uprawne, ale jednocześnie są od nich znacznie wydajniejsze.

Organizacja Narodów Zjednoczonych przewiduje, że do 2050 roku Ziemia będzie musiała wyżywić kolejne 2,3 miliarda ludzi. Nie będzie to łatwe zadanie, ale NASA jest pewna, że wertykalne farmy, nad którymi pracuje, pozwolą drastycznie ograniczyć problem głodu. To wspaniała wiadomość.

Naukowcy uważają, że na dobry początek farmy wertykalne będą oferowały praktycznie nieograniczoną ilość pożywnej sałaty, rzodkiewki, ziemniaków czy orzechów. W odróżnieniu od tych dostępnych w sklepach, te z upraw wertykalnych będą zdrowsze i bardziej bogate w niezbędne ludziom składniki. Takim obiektom nie będą też straszne zmiany klimatyczne czy groźne zjawiska atmosferyczne. To zaowocuje mniejszym marnotrawstwem żywności i zasobów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ekologia | NASA | przyroda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy