Okazuje się, że transplantacja jest nadzieją na przetrwanie koralowców

Zmiany klimatyczne i ocieplanie oceanów mają ogromny wpływ na życie pod wodą, a jednym z przykładów kiepskiego radzenie sobie w nowych warunkach są rafy koralowe, które systematycznie niszczeją.

Okazuje się, że transplantacja jest nadzieją na przetrwanie koralowców
Okazuje się, że transplantacja jest nadzieją na przetrwanie koralowcówGeekweek - import

Naukowcy od wielu lat szukają sposobów na pomoc koralowcom, słyszeliśmy już o podaniu im przyjaznych bakterii, próby wyhodowania wytrzymalszych gatunków za pomocą ewolucji kierowanej czy też karmienie ich probiotykami - teraz zaś poznaliśmy kolejny z nich, który zdaniem naukowców University of Pennsylvania ma szansę pomóc w ograniczeniu strat. A chodzi o prostą transplantację roślin z już wykształconą odpornością w miejsca zdegradowane. To znaczy takie, które dotknięte są blaknięciem - na skutek stresu i zbyt ciepłej wody koralowce tracą symbiotyczne glony, które nadają im kolor, co prowadzi do ich stopniowego niszczenia i śmierci.

Jak zauważają jednak badacze, są gatunki, które nieco lepiej przystosowały się do nowych warunków i można spróbować to wykorzystać. W tym celu pobrali próbki z raf koralowych na Hawajach, które przetrwały poważne blaknięcie w 2015 roku, żeby przekonać się, jak odpowiedzą na umieszczenie ich w zupełnie innym środowisku. - Wielka sprawa, jaką jesteśmy mocno zainteresowani, to eksperymentalne sprawdzenie, czy możesz wziąć koralowiec wyglądający na odporny na zmiany klimatu i wykorzystać go do poratowania niszczejącej rafy - tłumaczy jedna z badaczek, Katie Barott.

Wiele czynników będzie decydowało o powodzeniu takiego przedsięwzięcia, bo nawet jeśli koralowiec jest odporny na zmiany klimatu w swoim środowisku, nie oznacza to wcale, że tak samo będzie w innym. W grę wchodzą bowiem przepływ wody, dostęp do pożywienia i substancji odżywczych, wpływ światła i tak dalej, dlatego próbki z dwóch raf koralowych odpornych na ciepło (jedna z miejsca bliżej brzegu, a druga z miejsca o większym przepływie wody) zostały przeniesione w inne miejsce - część trafiła też do specjalnych pojemników, w których badacze stymulowali blaknięcie) - a naukowcy przez 6 miesięcy obserwowali ich zachowanie, mierząc fotosyntezę, metabolizm, zwapnienie i zdrowie alg. Dzięki temu dowiedzieli się, że transplantacja nie pozbawiła ich odporności na blaknięcie, co daje nadzieję na przyszłość, chociaż... bardzo umiarkowaną, bo zdaniem naukowców nie rozwiąże wszystkich problemów długoterminowo i nie poradzi sobie na przykład z wysokim poziomem emisji CO2.

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas