Tajemnicze odkrycie przy wejściu na plażę w Lubiatowie
Do bardzo ciekawego odkrycia doszło podczas usuwania skutków potężnego sztormu na plaży w Lubiatowie, w województwie pomorskim. Chodzi o tajemnicze obiekty wybudowane tam dawno temu, a ukryte na wiele lat przed wzrokiem mieszkańców i turystów.
Potężny sztorm, który szalał na Morzu Bałtyckim dwa tygodnie temu, doprowadził do uszkodzenia klifu w Lubiatowie, w rezultacie czego zniszczone zostało popularne wejście na plażę nr 44. Mieszkańcy po ataku żywiołu zastali na wybrzeżu połamane drzewa i zrujnowaną drewnianą kładkę oraz schody, które umożliwiały zejście z klifu na plażę.
Niestety, mieszkańcy i turyści mogli cieszyć się nową kładką zaledwie rok. Na początku 2024 roku, sztorm zniszczył poprzednie zejście i zbudowano nowe, które miało przetrwać znacznie dłużej. Żywioł jednak miał inne plany, co do tego miejsca. Chociaż wyrządził szkody, to jednak dzięki niemu udało się dokonać na miejscu ciekawego odkrycia.
Tajemnicze odkrycie na plaży w Lubiatowie
Pokazuje ono historię popularnego wejścia na plażę nr 44 w Lubiatowie. Mowa tutaj o pozostałości fundamentów dawnego domu letniskowego, którego historia sięga czasów, kiedy linia brzegowa znajdowała się kilkaset metrów dalej niż ma to miejsce obecnie. Mieszkańcy znaleźli na plaży charakterystyczne czerwone cegłówki.
— Są to pozostałości fundamentu dawnego domu letniskowego majątku Jackowo — powiedział w wywiadzie dla RMF24, Wacław Lipiec, Kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża w Lubiatowie. To jedno z najpiękniejszych miejsc polskiego wybrzeża Bałtyku leży w strefie najsilniejszych sztormów. Oznacza to, że wielka woda będzie coraz bardziej pochłaniała plażę i klify oraz dokonywała zniszczeń w infrastrukturze.
Żywioł odsłania przed nami historię wybrzeża
Pomimo faktu, że sztormy w ostatnim stuleciu na ogromną skalę zmieniły linię wybrzeża, to jednak jak widzimy, są też tego pozytywne skutki. Odsłaniają one bowiem przed nami historię regionów, co pozwala spojrzeć na nie z zupełnie innej, tajemniczej i niezwykłej strony. Pokazują one również potęgę żywiołu i naszą bezsilność wobec niego.