Włoskie wulkany zaczęły rosnąć. Zaskoczenie wśród naukowców

Etna wybuchła, a z jej wierzchołka wydostała się gigantyczna kolumna popiołu. Mogła ona mieć aż 5 km wysokości. W wioskach znajdujących się u podnóża góry zawyły syreny alarmowe. Jednakże efekt erupcji zaskoczył specjalistów.

Przed erupcją Etna urosła o kilka metrów
Przed erupcją Etna urosła o kilka metrówequilibriuman123RF/PICSEL

W ostatnich dniach doszło do paroksyzmu Etny. Termin ten odnosi się do potężnej erupcji, który przerywa okres łagodniejszej aktywności. Po zaledwie godzinie doszło do kryzysowego spotkania 24 wulkanologów z całej Europy. Jak powiedziała Chiara Maria Petrone, petrolożka wulkaniczna z Muzeum Historii Naturalnej w Wielkiej Brytanii, która dołączyła do sesji online: - Zaczęliśmy spotkanie zaledwie godzinę po paroksyzmie. To było naprawdę ekscytujące.

Specjaliści wymienili się niezbędnymi danymi, niektóre były dostarczane w czasie rzeczywistym wprost z Etny. W poprzednim miesiącu doszło do wzrostu aktywności Etny i wulkanu Stromboli - w lipcu doszło do erupcji symultanicznej.

Etna i Stromboli, czyli dwa niezwykłe i niebezpieczne wulkany

Wspomniane wulkany należą do najlepiej przebadanych form tego typu na świecie. Informacje o ich erupcjach sięgają setek lat wstecz. Zamontowane są na nich specjalne systemy wczesnego ostrzegania, w skład których wchodzą m.in. kamery termowizyjne, drony i satelity.

Ostatnie doniesienia specjalistów wskazują, że gwałtowne paroksyzmy na Stromboli mogą stać się częstsze w ciągu następnych dekad. Jednakże badacze wskazują, że erupcja tego wulkanu w poprzednim miesiącu była całkowicie nieoczekiwana. Obecnie naukowcy są w trakcie badania grudek zastygłej lawy z ostatniego wydarzenia.

Jak mówi Valentin Freret-Lorgeril, wulkanolog z Uniwersytetu Owernii we Francji, erupcje Etny "napędzane" są przez rozciąganie skorupy ziemskiej, z kolei erupcje Stromboli przez wsuwanie się jednej płyty tektonicznej pod drugą. Naukowiec wskazuje, że oba wulkany nie są ze sobą powiązane pod względem geologicznym.

Etna przed erupcją urosła

Naukowcy przed erupcją Etny zaobserwowali zaskakujące zdarzenie, doszło wówczas do zwiększenia wysokości wulkanu o kilka metrów. W trakcie lipcowej erupcji jeden z kraterów znajdujących się na szczycie krater Voragine stał się nowym szczytem Etny, wzniósł się na wysokość 3360 m n.p.m.

Jak podają specjaliści: "Jest to najwyższą w historii zmierzoną wysokością Etny i prawdopodobnie najwyższą, jaką mogła osiągnąć od wielu stuleci". Dodają także: "Odnotowano prawdopodobnie najszybszy w historii wzrost stożka wulkanicznego na Etnie, jeśli nie na jakimkolwiek wulkanie".

Badanie wulkanów jest niezwykle trudne, ponieważ olbrzymia część reakcji zachodzi głęboko pod ziemią. Wcześniej naukowcy proponowali stworzenie specjalnych wulkanobotów, czyli odpornych na ekstremalnie wysoką temperaturę urządzeń, które wrzucane byłyby do wnętrza wulkanów. W założeniu mogłyby one migrować tunelami magmowymi, badać skład magmy i jej ruchy oraz w czasie rzeczywistym przekazywać niezbędne informacje wulkanologom.

„Polacy za granicą”: Posiadłość należała do Tori Amos. Polka nim rozporządzaPolsat Play
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas