Nikola Tesla vs Thomas Edison. Rywalizacja, która nakręciła rewolucję

Tesla czy Edison? Prąd przemienny czy stały? Czy da się wybrać spośród tych dwóch panów wybitniejszego wynalazcę? Jak rywalizacja pomiędzy tymi dwoma geniuszami wpłynęła na rozwój technologii? W latach 80. XIX wieku dwóch zwaśnionych wynalazców prowadziło „wojnę prądów”, która dała początek technologiom, bez których teraz nie wyobrażamy sobie życia.

Mogłoby się okazać, że to właśnie rywalizacja była motorem napędowym, który spowodował rozwój technologii
Mogłoby się okazać, że to właśnie rywalizacja była motorem napędowym, który spowodował rozwój technologiiWikiImages/GDJPixabay.com

Dwóch wynalazców, jeden cel: rewolucja

Nikola Tesla to serbsko-amerykański wynalazca, który skonstruował wiele urządzeń do wytwarzania i wykorzystywania prądu przemiennego. Szacuje się, że był autorem prawie 300 patentów rozmaitych urządzeń elektrycznych, w tym silnika elektrycznego, prądnicy prądu przemiennego, radia, baterii słonecznej i wielu innych wykorzystywanych do dzisiaj wynalazków.

Thomas Edison, znany przede wszystkim z opatentowania żarówki elektrycznej. Był amerykańskim wynalazcą i przedsiębiorcą. Jego dorobek naukowy szacuje się na ponad 1000 patentów. Na jego koncie są takie wynalazki jak wspomniana już żarówka elektryczna, fonograf, udoskonalenie telefonu Bella przy użyciu cewki indukcyjnej, czy zbudowanie pierwszej na świecie elektrowni publicznego użytku w Nowym Jorku. Jednak sposób egzekwowania przez niego praw patentowych wzbudzał wiele wątpliwości, a prawa do niektórych wynalazków były szeroko kwestionowane.

Tesla był ekscentrycznym, lecz błyskotliwym geniuszem, którego wynalazki umożliwiły powstanie nowoczesnych systemów komunikacji masowej. Jego odwieczny wróg, Thomas Edison był zarazem jego byłym szefem.

Wśród geeków od lat trwa batalia na temat tego, który z nich był lepszym wynalazcą, jednak nie jest to takie zero jedynkowe, jakby mogło się wydawać. Wychodzi na to, że społeczeństwo potrzebowało batalii pomiędzy dwoma wielkimi umysłami, aby móc cieszyć się niespotykanym dotąd rozwojem technologicznym.

Od czego się zaczęło

Ich relacja zaczęła się od przyjazdu Tesli do Nowego Jorku w 1884 roku. Młody Nikola chciał pracować w jednym z laboratoriów Edisona, a przywieziony rekomendacje z Paryża zapewniły mu tam miejsce. Z początku Tesla był pod wrażeniem wielkiego wynalazcy. W krótkim czasie dostał awans i specjalne zadanie od samego Edisona, który zlecił mu opracowanie systemu, który pozwoliłby poprawić wydajność elektrowni o 50 procent, za co obiecał Nikoli 50 000 dolarów nagrody.   

Tesla w swoim laboratorium
Tesla w swoim laboratoriumCC BY-SA 4.0/ Dickenson V. AlleyWikimedia

Tesla pracował nad zadaniem rok, po czym zaproponował przejście w elektrowniach na produkcję prądu przemiennego ze stałego, co pozwoliłoby osiągnąć 50 procent większą wydajność. Jednak z niewiadomych przyczyn Edison nie zgodził się na takie rozwiązanie i nie wypłacił młodemu wynalazcy obiecanych pieniędzy, wskutek czego Tesla zrezygnował z pracy.

Po roku tułaczki i pracy byle gdzie, żeby mieć za co żyć, Tesla nawiązał współpracę z właścicielami Western Union Telegraph Company, z których pomocą udało mu się założyć Tesla Electric Light Company. W swoim laboratorium zajął się przede wszystkim opracowywaniem podstaw generowania i przesyłu prądu przemiennego. Tak o to narodziła się rywalizacja między Teslą a Edisonem, co zapoczątkowało narodziny prądu przemiennego. 

Sukces Tesli, zazdrość Edisona

Edison, widząc sukces Tesli, rozpoczął kampanię ujawniającą rzekome niebezpieczeństwa związane ze stosowaniem prądu przemiennego. Jednak, mimo niechęci ze strony konkurenta i jego działaniom na szkodę firmy, urządzenia Tesli zaczęły przejmować rynek produkcji i przemysłu prądu elektrycznego, a w konsekwencji sukcesu i efektów, władze General Electric wymusiły na Edisonie przejście w jego elektrowniach na urządzenia prądu przemiennego. Wynalezienie przez Teslę turbiny wodnej położyło ostateczny kres elektrowniom prądu stałego.  

Thomas Edison w swoim laboratorium
Thomas Edison w swoim laboratorium Biblioteki Kongresu Wikimedia

Edisonowi nie pomogła kampania mająca na celu przestraszenie ludzi prądem zmiennym. Posuwał się nawet do okrutnych eksperymentów, zwabiając na platformę podpiętą do prądu zwierzęta, by następnie razić je śmiertelnie. Sprawa wzbudziła zainteresowanie władz, jednak nie dlatego, że owe praktyki były, delikatnie mówiąc, okrutne, lecz widziano w tym nową drogę uśmiercania skazańców.

Czyje wynalazki były bardziej przyszłościowe

Mimo że Edisonowi przypisywane są takie wynalazki jak żarówka, fonograf czy ruchome obrazy, to inni naukowcy już pracowali nad podobnymi technologiami. Gdyby Edisonowi nie udało się ich opracować, zrobiłby to ktoś inny. W swojej krótkowzroczności odrzucił o wiele wydajniejszy system prądu przemiennego opracowanego przez Teslę, na rzecz prostszego, lecz mniej wydajnego systemu prądu stałego.

Z kolei wynalazki Tesli miały charakter przełomowy, nie znajdowały swojego zapotrzebowania na rynku, dopóki Tesla ich nie wynalazł. Jego silnik prądu przemiennego i elektrownia wodna zrewolucjonizowały świat. Tesla poświęcił również wiele lat, pracując nad systemami pozwalającymi na bezprzewodową transmisję głosu, obrazów czy technologią ruchomych obrazów, co uczyniło go nie tylko futurystą, ale również prawdziwym ojcem radia, telefonów i telewizji.

Pozostawiona po sobie spuścizna

Dziedzictwo Edisona to przede wszystkim pozostawione fabryki, które zrewolucjonizowały produkcję, dzieląc ją na małe zadania wykonywane przez dużą liczbę pracowników. Co więcej, zapewnił swoim asystentom stabilną sytuację finansową, pozostawiając im wiele eksperymentów i prototypów do dopracowania.

Jednak to wynalazki Tesli są podstawą nowoczesnych systemów zasilania i komunikacji. Jednak, kiedy większość jego wynalazków odeszła w zapomnienie pod koniec XX wieku, mimo wielu patentów pod koniec życia Tesla pozostał bez środków do życia.

Z perspektywy czasu sprawa może wydawać się prosta. Tesla był wielkim umysłem, jednak brakowało mu sponsorów, a Edison, z całą swoją smykałką do biznesu, mógł stać się dla Tesli niezbędnym sponsorem. Jednak sprawy potoczyły się inaczej i to nie sympatia, a nienawiść nakręciła machinę rozwoju.

Edisonowi również nie można odmówić geniuszu, jednak był on innego rodzaju niż ten przejawiany przez Nikole Teslę. Kto wie, jak potoczyłaby się historia, gdyby zamiast ze sobą rywalizować, obaj geniusze połączyliby siły, by wprowadzać swoje wynalazki. Mogłoby się okazać, że to właśnie rywalizacja była motorem napędzającym rozwój technologii.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas