Pierwszy od 27 lat odnaleziony meteor w Holandii
W styczniu tego roku w Holandii spadł mały meteoryt - po przeprowadzeniu stosownych analiz, poinformowano o tym opinię publiczną dopiero teraz. Jest to pierwszy (zaobserwowany) spadek w tym państwie od 27 lat oraz szósty w ogóle.
Spadek nastąpił wieczorem 11 stycznia około 17:10. Było to tuż po zachodzie Słońca, tym samym jeszcze zbyt jasno dla belgijsko-holenderskiej sieci kamer wykrywających tego typu obiekty. Spadek widziało wielu obserwatorów, w sieci od razu pojawiły się nagrania wideo, które pozwoliły na określenie potencjalnego regionu, na obszarze którego mógł uderzyć meteor.
Następnego dnia właściciele ogródka niedaleko miejscowości Broek in Waterland (północna Holandia, około 10 km na północny wschód od Amsterdamu) zauważyli, że dach ich małego składu z narzędziami został uszkodzony. Szybko znaleziono “sprawcę", okazał się nim być mały ciemny kamień o średnicy około 9 cm i masie około 500 gramów.
Dwa i pół tygodnia później właściciele ogródka skontaktowali się z holenderską organizacją astronomiczną i meteorologiczną. Na początku lutego 2017 udało się potwierdzić, że znaleziony kamień jest meteorytem. Dalsza analiza wykazała, że jest to typowy meteoryt kamienny (chondryt). Kształt jego ścianek sugerował, że z jednej strony doszło do fragmentacji w trakcie przelotu przez atmosferę. Niestety, pomimo poszukiwań z pomocą ochotników, nie udało się znaleźć żadnych dodatkowych fragmentów.
Informacja o meteorycie, po już po przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych, została podana do publicznej wiadomości pod koniec czerwca 2017. Jest to szósty zaobserwowany i zlokalizowany spadek meteorytu w Holandii zapisany w historii. Poprzednie spadki nastąpiły w 1840, 1843, 1873, 1925 i 1990 roku. Spadki przed II wojną światową zostały zaobserwowane, ponieważ w momencie upadku, ktoś pracował na polu w pobliżu. Wskutek postępującej w XX wieku mechanizacji dziś jest to mniej prawdopodobne. Natomiast spadki z 1990 i 2017 roku zostały zarejestrowane tylko dlatego, że meteoryty wyrządziły szkody.
Szacunki sugerują, że mniej więcej co trzy lata w Holandii następuje spadek półkilogramowego meteorytu. Znaczna większość tych spadków nie jest w ogóle zauważana. Podobna sytuacja odbywa w każdym państwie. Częściową odpowiedzią na ten problem jest budowa i użytkowanie sieci bolidowej, która każdej pogodnej nocy wypatruje jasnych bolidów przecinających niebo. W Polsce taka sieć nosi nazwę Polish Fireball Network.