MilliDrop - przełom w sekwencjonowaniu genomu bakterii

Najnowsze prognozy sugerują, że do 2050 r. z powodu antybiotykooporności na świecie umrze nawet 10 mln osób. To wszystko z powodu ogromnych nadużyć w stosowaniu antybiotyków, nie tylko do celów medycznych. Z antybiotykoopornością można walczyć na różne sposoby. Jednym z ciekawszych jest usprawnienie metod analitycznych pozwalających na szybsze namierzenie patogenów atakujących organizm, a tym samym ograniczenie podawania niepotrzebnych antybiotyków.

Właśnie takie urządzenie powołała do życia firma MilliDrop. Francuscy innowatorzy przy wsparciu Funduszy Europejskich stworzyli sprzęt wielkości małej szafki, który jest w stanie przyspieszyć analizę nawet 1000 razy. MilliDrop Analyzer to analizator, który pozwala na szybsze hodowanie wielu szczepów bakterii równolegle i łatwiejsze zauważanie różnic między nimi.

Założyciel MilliDrop - Laurent Boitard - z którym Interia miała okazję spotkać się w Paryżu, przyznał, że rewolucja stała się możliwa dzięki zamianie klasycznych szalek Petriego (na których hoduje się bakterie w warunkach laboratoryjnych) kroplami, w których zamyka się materiał genetyczny. Dzięki tej metodzie analiza bakterii odbywa się znacznie szybciej.

- Dzisiaj kompletne zsekwencjonowanie genomu bakterii trwa 48-72 godziny. Naszym celem jest dokonać analizy w mniej niż 24 godziny - powiedział nam Laurent Boitard.

Odpowiednie podstawy ku temu już są. MilliDrop Analyzer Azur to urządzenie, które pozwoli wkroczyć nam w erę spersonalizowanej medycyny. Dzięki dokładnym pomiarom lekarze będą wiedzieli jak skutecznie leczyć pacjenta.

Niestety, raczej nie możemy oczekiwać, że w przyszłości każdy gabinet lekarski będzie miał własny MilliDrop Analyzer. Cena jednego urządzenia sięga 100 000 euro i raczej radykalnie nie spadnie w najbliższym czasie.

Marcin Powęska, Paryż, Francja