NAJWIĘKSZE ZAGADKI ARCHEOLOGII

Enigma zaginionej cywilizacji. Zagadka pisma harappeńskiego

Kim byli Harappeni? Czy swą potęgą przysłaniali starożytny Egipt lub Mezopotamię? Naukowcy od lat głowią się nad jedynym mocnym dowodem na istnieniemtego tajemniczego ludu - pismem, które po sobie zostawili, a którego nikt nie rozumie...

W XIX wieku w odmętach dżungli doliny Indusu jeden z brytyjskich żołnierzy zaczął znajdować ślady starożytności, które uznał za pozostałości podbojów Aleksandra Wielkiego. Jego odkrycia sprowadziły do Indii wielu archeologów, którzy odkryli, że ślady należą do nieodkrytej cywilizacji. Cywilizacji, która mogła być potężniejsza od pradawnego Egiptu czy Mezopotamii, mając ogromny wpływ na historię ludzkości. Cywilizacji doliny Indusu zwanej często Harappenami, która skrywa wiele niepoznanych sekretów.

Niezwykła cywilizacja Indii. Kim byli Harappeni?

Określenie "cywilizacji harappeńskiej" wzięło się od nazwy największej osady antycznej cywilizacji, Harappa, znajdującej się na terenie dzisiejszego Pakistanu. Sama cywilizacja harappeńska zamieszkiwała północny zachód subkontynentu indyjskiego w okresie 7000-600 lat p.n.e. i w szczytowym momencie rozciągała się na obszar ok. miliona kilometrów. Terytorialnie była większa od cywilizacji egipskiej czy mezopotamskiej.

Reklama

W szczytowym okresie cywilizacji od 2600 do 1900 r. p.n.e. obok Harappy powstała cała sieć osad, które ukazywały ogromne zaawansowanie ludu Indusu. Badacz tej antycznej cywilizacji profesor Mark Keyoner wskazuje, że jej miasta budowano według podobnego modelu i cechowały się niespotykanym wtedy planowaniem urbanistycznym. W osadach znaleziono pozostałości niezwykłych rozwiązań, które nie były znane innym cywilizacjom przez następne wieki jak bieżący dostęp do wody i toalety w domach. Na dawnych polach uprawnych odkryto szczątki systemów nawadniających, które stosowali wcześni Rzymianie tysiąc lat później.

Cała sieć osad zbudowanych w podobnym stylu wskazuje, że cywilizacja harappeńska musiała mieć pewną formę scentralizowanej władzy. Jednak najbardziej niezwykłym osiągnięciem Happareńczyków mogło być pismo. Na pozostałościach ceramiki z doliny Indusu znaleziono zapisy, które według wielu uczonych, stanowią przykład całego systemu piśmienniczego, stworzonego przez cywilizację harappeńską. Najstarsze do tej pory znalezione zapisy mają aż 3500 lat, co świadczy, że Harappeńczycy mogą być jednymi z pionierów pisma.

Cywilizacja harappeńska była niezwykle zaawansowana jak na pradawne czasy i na pewno nie ustępowała rozwojem Mezopotamii czy Egiptowi. Wielu badaczy sugeruje, że mogła być od nich potężniejsza i wiele wynalazków które dziś im przypisujemy, mogły zostać odkryte właśnie przez Harappeńczyków. Niestety posiadamy tylko strzępy informacji na ich temat i garść spekulacji, tworzących z Harappeńczyków "zaginiony wielki lud" naszej historii. Powodem tej tajemniczości jest ich największe osiągnięcie ludu Indusu, czyli właśnie pismo, którego do dziś nie możemy rozszyfrować.

Ile wiemy o piśmie harappeńskim? Niewiele

Do dziś na temat pisma harappeńskiego istnieje wiele nieraz sprzecznych ze sobą teorii. Jednak do tej pory archeolodzy są zgodni co do paru cech charakterystycznych. Niektóre z nich jednak dodają enigmatyczności.

Podstawową cechą pisma harappeńskiego jest zapis od prawa do lewa... na większości tekstów. Niektóre znalezione zapisy są dwukierunkowe, gdzie kierunek pisma jest w jednym kierunku w jednej linii, ale w przeciwnym kierunku w następnej linii. Do tej pory w piśmie harrapeńskim zidentyfikowano 400 znaków.

Archeolodzy spostrzegli dość ciekawą charakterystykę pisma harappeńskiego wyróżniającą je od zapisów cywilizacji Egiptu czy Mezopotamii. Nie ma w nim dłuższych tekstów, dotyczących np. legend czy historii wielkich władców.

Dlaczego pismo harappeńskie to taka enigma?

Znalezione zapisy pisma harappeńskiego występują na różnych przedmiotach od stempli, jakimi oznaczano w starożytności towary na sprzedaż, po narzędzia czy nawet broń. Kryją w sobie dokładne informacje nt. kultury, społeczeństwa i prawdziwego poziomu rozwoju cywilizacji, jednak ich znaczenie to czarna magia.

Największą przeszkodą stojącą na rozszyfrowaniu pisma harappeńskiego jest brak reliktu z wielojęzycznym zapisem, czyli artefaktu gdzie znajduje się ten sam tekst zapisany minimum dwoma pismami, z którego jeden jest już rozkodowany. Dzięki niemu archeolodzy mogliby porównać znaczenia symboli, tworząc swoisty alfabet, jak w historii zrobiono w przypadku starożytnego pisma egipskiego.

W obecnych badaniach nad tajemnicą pisma harappeńskiego nie pomaga wspomniany fakt, że wszystkie odnalezione zapisy są bardzo krótkie, mając standardowo mniej niż 30 znaków. Na domiar złego większość ze zidentyfikowanych znaków jest nieregularna i występuje tylko w pojedynczych zapisach. Próba rozkodowania pisma na ich podstawie przypomina zgadywanki.

Naukowcy mają także problem z faktem, że pismo harappeńskie powstał w odosobnieniu i  najprawdopodobniej nie wywodzi się z żadnego innego systemu piśmiennego. Stąd nie można go porównać do innych zapisów, które mogłyby naprowadzić na rozkodowanie przynajmniej części symboli.

Zagadka zagadki, czyli język pisma harappeńskiego

Osobną kwestią, która uniemożliwia rozszyfrowanie najbardziej tajemniczego pisma starożytności, jest brak jednoznacznej odpowiedzi na jedno bardzo ważne pytanie... jakiego języka jest zapisem. Kwestia ta stanowi wręcz odrębny problem nie tylko samego pisma, ale także historii cywilizacji harappeńskiej. Może bowiem naprowadzić badaczy, skąd się w ogóle wzięła.

Część teorii zakłada nawet, że znalezione pismo harappeńskie nie jest lingwistyczne i było tylko zbiorem piktogramów. Świadczyłoby to, że nie jest nawet systemem piśmienniczym. W ostatnich latach badań ta koncepcja jest coraz częściej odrzucana, ze względu na nowe dowody, potwierdzające jego złożoność.

No ale jeśli można założyć, że pismo harappeńskie rejestrowało jakiś język, to właśnie jaki? Istnieją dwie główne teorie: jedna głosząca, że kodowało język rodziny indoeuropejskiej, a druga, że język rodziny drawidyjskiej. Odpowiedź na to pytanie może powiedzieć dużo o samych początkach cywilizacji harappeńskiej.

Czy uda nam się rozszyfrować pismo harappeńskie?

Do niedawna badacze zakładali, że bez harappeńskiego "Kamienia z Rosetty" to niemożliwe. Jednak światełko w tunelu na poznanie tego tajemniczego fragmentu historii dała nam neuronauka komputerowa. Specjalne programy komputerowe pomagają w znalezieniu schematów pisma harappeńskiego, rozkodowując jego kolejne elementy ze strzępków informacji.

Szczegółowe badania w tym kierunku prowadzi doktor Rajesh Rao, który pracuje nad takimi modelami komputerowymi. W swoich pracach wraz z innymi badaczami udało mu się stworzyć programy, które z dużą dokładnością potrafią rozszyfrować jakie znaki łączą się ze sobą w piśmie harappeńskim, poznając w ten sposób jego schematy. Co jeszcze ważniejsze udało im się znaleźć dowody, na to, że jest faktycznym systemem reprezentującym język.

Wyniki wykorzystanego modelowania komputerowego dają nadzieję na poznanie tajemnic pisma harappeńskiego, a co za tym idzie, istoty tajemniczej cywilizacji w dolinie Indusu. Jednak do tego jeszcze daleka droga, najeżona spekulacjami i ciągłym wykluczaniem nowych teorii. Dla wielu badaczy próba rozkodowania ostatniego wielkiego języka pradawnych dziejów, jest celem życiowym.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Indie | Archeologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy