Neuralink, czyli co Elon Musk zrobi z ludzkim mózgiem w 2024 roku

Elon Musk to postać, która regularnie wzbudza kontrowersje. W ostatnim czasie biznesmen stanął ponownie w ogniu krytyki przez powtarzający się już od kilku lat temat implantów wszczepianych do mózgu. Jakie niespodzianki mogą czekać nas w 2024? Możemy mieć pewność, że prace nad nimi ulegną przyśpieszeniu.

Elon Musk rozpocznie badania na pacjentach. We wrześniu 2023 rozpoczął się nabór
Elon Musk rozpocznie badania na pacjentach. We wrześniu 2023 rozpoczął się nabórAFP

Implanty wszczepiane do mózgu to jeden z najgłośniejszych i najbardziej kontrowersyjnych projektów, nad którymi Elon Musk pracuje w ostatnich latach. Co wiemy na jego temat do tej pory? W 2023 doszło do kilku ważnych wydarzeń, których skutki mogą nas zaskoczyć w nowym roku.

Projekt Neuralink działa na polu neurotechnologii. Jego głównym celem jest praca nad wszczepialnym do mózgu implantem lub też chipem, dzięki któremu możliwe będzie uzyskanie interfejsu mózg-maszyna.

Projekt ma pomagać osobom, które mają w pełni sprawny mózg, ale utraciły kontrolę nad swoim ciałem w wyniku choroby lub wypadku. Technologia Neuralink, dzięki układowi sterowania ma być szansą na odzyskanie ciała.

Neuralink w 2023. Kiedy nastąpił przełom w pracach?

Neuralink, której Musk był założycielem powstała już w 2016 roku. Od samego początku jej działania zatrudniała wysoko postawionych neurologów z różnych uniwersytetów. Pierwsze wieści na temat wczepiania do mózgu technologii pojawiły się już w 2019 roku, a eksperymenty z udziałem ludzi zapowiadano już na 2020 rok. Prognozy te zostały jednak przesunięte.

Według raportów małpy poddawane testom dla potrzeb Neuralink przechodziły tortury
Według raportów małpy poddawane testom dla potrzeb Neuralink przechodziły torturyNeuralink/Ferrari Press/East NewsEast News

Dopiero w maju 2023 roku firma uzyskała pozwolenie od FDA, czyli Amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków na badania kliniczne na pacjentach. Wcześniej firma nowe technologie testowała na zwierzętach — małpach, świniach i owcach. Aby jak najszybciej uzyskać pozwolenie od FDA, badania przeprowadzane były w pośpiechu i bez należytej staranności, przez co skutkowały niepotrzebnym cierpieniem zwierząt i zastraszającą liczbą zgonów.

Badania miały rozpocząć się już w połowie 2023, jednak amerykańska agencja miała pewne wątpliwości, które opóźniły prace. Dotyczyły one m.in. użycia zintegrowanych baterii litowych, a także możliwości usunięcia implantu na żądanie. Już pod koniec maja Neuralink potwierdziło informacje o otrzymaniu zgody.

Nabór już się rozpoczął. Czy pacjenci są chętni?

Rosnąca konkurencja w tej dziedzinie, sprawiła, że Musk nie chciał tracić czasu. Już we wrześniu 2023 rozpoczął nabór i rekrutacje uczestników do udziału w projekcie. Z oficjalnego ogłoszenia mogliśmy dowiedzieć się, że początkowym celem jest umożliwienie ludziom kontrolowania kursora lub klawiatury komputera za pomocą myśli.

Do pierwszych testów firma poszukuje głównie osób z porażeniem czterokończynowym na skutek uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym lub stwardnienia zanikowego bocznego (ALS). Nie podano, ilu uczestników zostanie włączonych do projektu. Firma szacuje, że badania potrwają ok. 6 lat.

Elon Musk wszczepi implanty do mózgu. Co czeka jego pacjentów?

Działające urządzenie Neuralink. Kiedy zostanie wszczepione po raz pierwszy?
Działające urządzenie Neuralink. Kiedy zostanie wszczepione po raz pierwszy?materiały prasowe

W grudniu 2022 roku na konferencji prasowej Elon Musk pokazywał świnię z wszczepionym chipem, który pokazywał odczyty pracy jej mózgu. Warto pamiętać, że nie jest to rewolucyjna technologia. Takie odczyty znane są już od kilkudziesięciu lat, a badania nad mózgiem prowadzone są już od 100 lat. Prezentowane przez Muska rozwiązania szokują z innych powodów.

Neuralink obecnie produkuje nie tylko implanty, ale również roboty, które będą je wszczepiać do mózgu oraz niezbędne zaplecze technologiczne. Obecnie trwają również prace nad własną kliniką firmy w stanie Teksas.

Elon Musk wierzy w skuteczność i bezpieczeństwo swojej technologii — mówi nawet, że jest gotów wszczepić ją sobie oraz swoim dzieciom. Należy jednak zauważyć, że naciska on na pośpiech prac, aby móc nadążyć za konkurencją i nowymi odkryciami m.in. w sferze sztucznej inteligencji. Pilność biznesmena i poświęcenie pracy mogło być skuteczne w przypadku działania Tesli, czy SpaceX, kiedy jednak ma wpływać na ludzkie życie i zdrowie, budzą nowe wątpliwości.

Neuralink zwiększa swoją wartość rynkową, a pozytywna decyzja FDA spowodowała rosnące zainteresowanie inwestorów. My możemy mieć natomiast pewność, że prace nad nową technologią ulegną przyśpieszeniu.

Suplementy nie podlegają żadnej kontroli. Łykamy je na potęgęINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas