Kosmos

OSIRIS-REx dotarł do planetoidy Bennu

3 grudnia 2018 roku amerykańska sonda OSIRIS-REx dotarła do celu swej podróży – planetoidy 101955 Bennu.

Start amerykańskiej sondy Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) nastąpił w nocy z 8 na 9 września 2016 roku. Podstawowym celem misji są zaawansowane badania planetoidy 101955 Bennu, w tym pobranie próbek z jej powierzchni. Przez kolejne dwa lata sonda podróżowała po wewnętrznym Układzie Słonecznym. Pierwsze zdjęcia planetoidy Bennu o większej rozdzielczości przesłała pod koniec października 2018 roku. Wreszcie 3 grudnia 2018 dotarła do celu swej podróży.

OSIRIS-REx jest trzecią misją NASA w ramach programu New Frontiers (pierwszą jest sonda New Horizons, drugą - Juno). Sonda została zbudowana pod nadzorem koncernu Lockheed Martin. Inicjatorami misji jest Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda oraz University of Arizona. Swój wkład kadrowy, naukowy lub techniczny mają również: Francja, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, i Włochy. Misja kosztowała 983 mln dol., włączając jej wyniesienie. OSIRIS ma 3 metry wysokości, 6,2 metra szerokości i masę startową 2106 kilogramów, z czego 1223 kg to paliwo - hydrazyna, dla systemu 23 silniczków manewrowych (sprawdzonego w misjach MRO i MAVEN). Posiada dwa panele ogniw słonecznych o powierzchni 8,5 m² i wydajności do 3 kW.

Reklama

Sonda została wyposażona w ramię robotyczne, które w lipcu 2020 roku dotknie powierzchni planetoidy w celu pobrania cennych próbek. Naukowcy chcą w ten sposób pozyskać od 60 gramów do 2 kilogramów próbek. Będzie to największa ilość pozyskanej materii pozaziemskiej od czasu programu Apollo.

Ośmiocalowy teleskop PolyCam będzie wykonywał zdjęcia powierzchni i sąsiedztwa Bennu. Sąsiedztwo asteroidy będzie obserwowała kamera MapCam. Z kolei kamera SamCam będzie rejestrowała przebieg pobierania próbek. Wysokościomierz laserowy OLA (opracowany przez kanadyjską agencję kosmiczną CSA) pozwoli na stworzenie przestrzennego modelu asteroidy o dokładności rzędu pojedynczych centymetrów. Na pokładzie sondy znajduje się też spektrometr do pomiaru emisji cieplnej (OTES), a także spektrometr światła widzialnego i podczerwieni (OVIRS) oraz spektrometr obrazujący w paśmie rentgenowskim (REXIS).

Jednym z dodatkowych celów misji jest wyznaczenie dokładnej orbity Bennu, gdyż obecne pomiary wskazują, że z prawdopodobieństwem 1 do 2700 może ona zderzyć się z Ziemią w drugiej połowie XXII wieku (2175-2199). Związek z tym będzie miała także próba pomiaru efektu Jarkowskiego - asymetrii wypromieniowywanego przez ciało niebieskie ciepła powodującej subtelną zmianę orbity, postulowanego w 1900 roku przez polskiego inżyniera Jana Jarkowskiego, a pierwszy raz zmierzonego w 2003 roku.

Opiekę nad próbkami sprawować będzie Johnson Space Center. Około 20 proc. próbek trafi do badań prowadzonych przez zespół sondy OSIRIS-REx. Cztery procent trafi do Kanady (w zamian za dostarczenie wysokościomierza laserowego). Pół procenta trafi do Japonii (w zamian za dostęp do próbek z misji Hayabusa). Aż 3/4 pozyskanego materiału zostanie zachowane do badań w przyszłości, za pomocą instrumentów i metod, które dopiero powstaną.

Warto tu dodać, że od 27 czerwca 2018 roku wokół innej planetoidy - 162173 Ryugu - krąży japońska sonda Hayabusa 2. Celem tej misji jest także sprowadzenie cennych próbek na Ziemię.

Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy