Przyszłość pola bitwy

FirstLook i PackBot - sprawdzamy roboty militarne iRobot

Firma iRobot zaprezentowała w Krakowie dwa roboty militarne – FirstLook oraz PackBot. Na miejscu mieliśmy okazję zobaczyć, w jaki sposób pomagają na wojnie lub w obszarach skażonych promieniowaniem radioaktywnym.

Amerykańska firma iRobot od przeszło 20 lat dokłada starań, aby jej produkty pomagały ludziom w nielubianych, niewdzięcznych czy też trudnych do wykonania lub wręcz niebezpiecznych czynnościach. Dlatego w jej ofercie można znaleźć zarówno roboty sprzątające (np. popularną Roombę) jak i typowe maszyny militarne.

PackBot

W 1998 roku iRobot podpisał kontrakt na dostarczenie Agencji Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych (DARPA) robota taktycznego iRobot PackBot. To niewielkie i bardzo lekkie (28 kg) urządzenie rozbraja bomby, przeszukuje pojazdy i budynki pod kątem obecności materiałów wybuchowych czy przeszukuje pomieszczenia lub trudno dostępne miejsca. PackBot jest z powodzeniem wykorzystywany przez amerykańską armię, ale pomagał także Japończykom przy tworzeniu mapy promieniowania radioaktywnego po awarii elektrowni atomowej w Fukuszimie.

Reklama

Dzięki swojej modularnej konstrukcji może pełnić wiele funkcji i dostarczać operatorowi informacje o promieniowaniu czy obecności toksycznych gazów. Ponadto swobodnie porusza się w trudnym terenie - np. po schodach, a jego stosunkowo niewielka waga sprawia, że żołnierz może wziąć go na plecy i przenieść na znaczną odległość.

Ogromną zaletą robota jest jego prosta konstrukcja oraz łatwa obsługa. Ta ostatnia wymaga zwykłego komputera z oprogramowaniem oraz kontrolera - w tym przypadku pada od konsoli. Zastosowanie takich elementów pozwala drastycznie obniżyć koszt zakupu i obsługi robota - zepsuty kontroler można wyrzucić i kupić nowy.

PackBot w podstawowej konfiguracji kosztuje 250 tys. dol., natomiast z zestawem czujników nawet 3 razy więcej.

FirstLook

FirstLook to niewielki (25 cm dł., 23 cm szer., 10 cm wys.), lekki (2,5 kg) i wytrzymały robot - nie zaszkodzi mu upadek z wysokości nawet 4,5 metra a także zanurzenie w wodzie na głębokość do 1 metra. Dzięki swojej prostej konstrukcji oraz umieszczonym po bocznej stronie ruchomym elementom jest w stanie wspinać się po schodach, odwrócić na gąsienice po upadku na "plecy" i pokonywać wiele innych przeszkód terenowych. FirstLook przemieszcza się na tyle szybko, że poruszający się szybkim krokiem człowiek nie jest w stanie go dogonić, co utrudnia przejęcie przez wroga.

Maszyna ma wiele zastosowań, ale najważniejsze to przeszukiwanie trudnodostępnych miejsc oraz potencjalnie niebezpiecznych budynków. Posługujący się nią oddział może wrzucić robota FirstLook przez okno i dzięki kamerom dokładnie przeszukać pomieszczenia ("widzi" również w podczerwieni). To idealny pomocnik piechoty podczas zabezpieczania budynków i ataków.

Zasilanie robota pozwana na 6 godzin pracy na wysokich obrotach oraz do 10 godzin monitorowania terenu. FirstLook w podstawowej konfiguracji kosztuje ponad 30 tys. dol.

Na prezentacji mieliśmy okazję zjechać nim z parterowego budynku, przejechać przez wąski kanał czy pokonywać stopnie schodów w kompletnej ciemności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: iRobot | armia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy