Hyundai kupił firmę Boston Dynamics. Słynne roboty trafią do armii Korei [FILM]

To już kolejna wiadomość w ostatnich dniach, która pokazuje dobitnie, że przyszłość tego typu maszyn, przede wszystkim będzie związana z armią i wykorzystaniem ich w najróżniejszych działaniach militarnych.

Hyundai kupił firmę Boston Dynamics. Słynne roboty trafią do armii Korei [FILM]
Hyundai kupił firmę Boston Dynamics. Słynne roboty trafią do armii Korei [FILM]Geekweek - import

Firma Boston Dynamics jest znana na całym świecie z produkcji swojego żółtego robo-psa o nazwie Spot i białego robota humanoidalnego o nazwie ATLAS. Oba urządzenia są w tej chwili najbardziej zaawansowanymi na świecie. To te wynalazki wyznaczały w ostatnich latach kierunek rozwoju inteligentnych robotów.

Celem inżynierów z Boston Dynamics od początku była budowa robotów na potrzeby polepszenia życia ludzi. Miały one wspierać służby medyczne i stać się naszymi przyjaciółmi, którzy zagoszczą w naszych domach. Niestety, japoński SoftBank, dotychczasowy właściciel firmy, postanowił ją sprzedaż, ponieważ nie przynosi ona takich zysków, jakby sobie tego życzyły jego władze.

Spot i Atlas trafią teraz do koreańskiego Hyundaia. Koncern aktywnie działa w najróżniejszych branżach, również w tych związanych z robotyką. Koreańczycy nie ukrywają, że chcą zmienić profil rozwoju robotów. Ich celem jest dostosowanie ich do służby w armiach, gdzie będą wspierać żołnierzy na polach walki. Armia dysponuje dużymi funduszami, zatem jest też świetnym źródłem zysku.

SoftBank sprzedał sprzedał firmie Hyundai 80 procent udziałów (takiet kontrolny) w Boston Dynamics za 920 milionów dolarów. Teraz inżynierowie z trzech firm rozpoczną wspólną pracę nie tylko nad dalszym rozwojem robo-psa Spot, humanoida ATLAS i robota Handle, ale również mają zamiar zainicjować nowe projekty, które pozwolą zbudować urządzenia bardziej związane np. z motoryzacją i logistyką, a to wszystko z myślą o potrzebach armii i służb.

Źródło: GeekWeek.pl/SoftBank/Hyundai / Fot. SoftBank/Hyundai/Boston Dynamics

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas