Robo-policjant wyręczy funkcjonariuszy prawa w niebezpiecznych kontrolach drogowych

Z kontrolami drogowymi wiąże się ogromne niebezpieczeństwo dla policjantów. Bardzo często zdarza się bowiem, że w trakcie tej czynności, dokonywanej na poboczu drogi, potrącony zostaje policjant lub kierowca.

Z kontrolami drogowymi wiąże się ogromne niebezpieczeństwo dla policjantów. Bardzo często zdarza się bowiem, że w trakcie tej czynności, dokonywanej na poboczu drogi, potrącony zostaje policjant lub kierowca.

Najnowszy projekt instytutu badawczego SRI International ma ten problem mocno ograniczyć. Tutaj z pomocą przyjdzie zaawansowany robot. Inżynierowie zmodyfikowali ekologiczny policyjny radiowóz w postaci Toyoty Prius i dodali do niego specjalne szyny oraz humanoidalnego robota. Maszyna w prawdzie nie porusza się o własnych siłach, jak np. Robocop, ale idealnie sprawdza się w tego typu czynnościach przeprowadzanych masowo każdego dnia na drogach całych Stanach Zjednoczonych.

Cała kontrola drogowa odbywa się w bardzo bezpieczny sposób, zarówno dla policjanta, jak i kierowcy. Funkcjonariusz najpierw zatrzymuje pojazd wyznaczony do kontroli, a następnie do gry wchodzi robot. Wyposażony jest w zestaw mikrofonów, głośników, kamer i skanerów. Za jego pośrednictwem, kierowcy bez przerwy mają kontakt wizyjny i dźwiękowy z żywym policjantem siedzącym w radiowozie. Funkcjonariusz może prosić ich wykonanie rutynowych czynności, jak np. przyłożenie prawa jazdy do czynika w celu sprawdzenia ich w bazie danych lub potrafi wydrukować mandat.

Reklama

„Przy tak niebezpiecznych interakcjach między ludźmi na drogach, może nadszedł czas wysłania tam robota, takiego, który nie może skrzywdzić ani zranić” ... „Nasz robot pojawił się między ludźmi, by wszyscy byli bezpieczni” powiedział Rueben Brewer, pomysłodawca projektu.

Robo-policjant może uratować życie żywemu policjantowi, gdyby w zatrzymanym pojeździe znajdowali się uzbrojeni przestępcy lub doszło do zatrzymania w niebezpiecznym miejscu i to przy złych warunkach pogodowych. Maszyna może też rozłożyć kolczatkę, dzięki czemu sprawnie unieruchomi pojazd, gdyby kierowca zdecydował się spróbować uciec przez funkcjonariuszem.

Brewer zapowiedział, że jego wynalazek prędzej czy później pojawi się na drogach, ale zanim to nastąpi, musi go jeszcze udoskonalić i popracować nad jego bezpieczeństwem, by nie okazało się, że będzie z niego więcej szkód, niż pożytku. Trzymamy kciuki za projekt, chociaż jako fani robotów, wolelibyśmy zobaczyć w roli policjanta nieco bardziej zaawansowanego, a zwłaszcza autonomicznego, robota.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Rueben Brewer

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama