MOTOKRZR K3 - szalony telefon
Na polski rynek trafia MOTOKRZR K3. Zupełnie nowy produkt czy jedynie odcinanie kuponów? Odpowiedź znajdziecie w tym jedynym z pierwszych w Polsce testów.
Firma Motorola zadomowiła się na polskim rynku, stając się jedną z najlepiej rozpoznawanych w naszym kraju marek. Chociaż telefony amerykańskiej firmy mają tylu fanów, co przeciwników, to nie można odmówić Motoroli systematyczności we wprowadzaniu kolejnych telefonów z HSDPA. MOTOKRZR K3 to już trzeci, po MOTORAZR maxx V6 i MOTORAZR V3xx, multimedialny telefon Motoroli z HSDPA. Zresztą RAZR (czyli "razor" - "brzytwa") nie pojawia się w tym artykule przez przypadek - KRZR K3 (czyli "crazy" - "szalony"; Motorola najwyraźniej lubi gry słowne) jest nie tylko kontynuacją wcześniejszych modeli KRZR, ale i "duchowym następcą" kultowego w niektórych kręgach telefonu RAZR V3. Tyle gwoli wstępu - przejdźmy do konkretów.
KRZR is my life
Pudełko, jak to nieraz bywa w przypadku Motoroli, jest dość standardowe (brakuje przegródek na osprzęt). W środku znajdziemy ładowarkę, zestaw słuchawkowy, gwarancję, instrukcję obsługi, "pokrowiec" na telefon, informacje dotyczące gwarancji i użytkowania, płytę CD, kabel USB łączący komputer z telefonem oraz kartę pamięci produkcji Motoroli. Standard.
Jak prezentuje się KRZR K3? Zmiany w stosunku do modelu K1 początkowo wydają się niewielkie. Gdyby to była walka bokserska, napisałbym, że w narożniku K3 mamy zawodnika o wymiarach 104,2 na 42,3 na 16,3 mm i wadze 110 g, a po drugiej stronie (K1) siedzi telefon o wymiarach 103 na 42,5 na 16,5 mm i wadze 101,4 gramów. Na samej górze klapki nie zabrakło kamery cyfrowej. Na lewym boku telefonu umieszczono trzy pomocnicze klawisze (dwa przyciski głośności i przycisk nawigacji), na prawym boku znajduje się jeden klawisz (przycisk wybierania głosowego). Na prawym dolnym boku znajdziemy gniazdo ładowarki i zestawu słuchawkowego HF.
O ile wymiarami i "szkieletem" testowany telefon nie różni się wiele od modelu K1, który opisywaliśmy pod koniec ubiegłego roku, o tyle samą stylistykę można nazwać bardziej "męską", a może po prostu bardziej "uniwersalną". Tamten model miał kolorystykę - jeśli można tak napisać - kobiecą, K3 sprzedawany jest natomiast w dwóch odcieniach szarości, Chociaż trzeba przyznać, że "pokrowiec" załączony w zestawie ma po jednej ze stron ma dość kobiece wzorki. Ale to tylko moje odczucia.
You make my KRZR
Otwieramy klapkę, a w środku czeka na nas charakterystyczny dla Motoroli panel. Tutaj widzimy kolejną różnicę w stosunku do K1 - na górnej części panelu mamy pięć, nie cztery przyciski. Obsługa panelu nie sprawiała większych problemów. Podobnie zresztą jak i wyświetlacz wewnętrzny, który jest znacznie większy niż w K1 (TFT 2,2" i 320 na 240 pikseli, QVGA z 262 tys. kolorów). Niewiele można także zarzucić wyświetlaczowi zewnętrzny, który jest większy niż w K1, mając 1,3'', 120 na 160 pikseli i 65 tys. kolorów. Zewnętrzne wyświetlacze to jeden ze standardowych elementów nowych telefonów Motoroli. Niestety, w K3 brakuje efektownych przycisków służących do zmieniania muzycznych tracków, które to znamy z "Brzytwy".
Menu telefonu i wygląd ikon nie odbiega od wcześniejszych modeli, całość prezentuje się estetycznie, a nawigacja jest wygodna. Nie zabrakło także Opera Mobile, które będzie nam służyło do surfowania po sieci. No właśnie internet - K3 współpracuje z technologiami HSDPA (3,6 Mbps), UMTS oraz EDGE (klasa 12). Po raz kolejny należy podkreślić, że w najbliższych latach technologie 3G wreszcie staną się w Polsce standardem i każdy użytkownik będzie mógł korzystać z dobrodziejstw mobilnego internetu. Producenci telefonów są już gotowi - wszystko w rękach operatorów.
Skoro internet, to i wideokonferencja. Tutaj do akcji wkracza kamerka VGA umieszczona po prawej stronie, tuż pod wyświetlaczem. Nie zabrakło także aparatu z 2 mln Mpix. Podobnie jak w RAZR V6, także ten aparat ma 8-krotny zoom. Lepiej jednak nie robić zdjęć stosując tak potężny zoom - to nie "cyfrówka", wykonane w ten sposób zdjęcia wychodzą nieciekawie. K3 może oczywiście rejestrować wideo. Jakość nakręconego materiału jest zbliżona do tego z RAZR V6, jednak - będąc już w temacie mobilnej fotografii - opisywany model nie ma lampy błyskowej LED, co odbije na jakości zdjęć robionych w ciemnych pomieszczeniach.
This music is KRZR
Zdjęcia i wideo można nie tylko robić, ale i oglądać. K3, w przeciwieństwie do RAZR V6, odtwarza tylko pliki MPEG4. Jakość wideo jest jednak naprawdę niezła, a filmiki można oglądać w pozycji horyzontalnej, co oczywiście wiąże się z odwróceniem telefonu. Niestety, klapkowiec nie sprawdza się za dobrze w tej "pozie" - trzymanie telefonu w pozycji poziomej i jednoczesne oglądanie może być uciążliwe. Sfera audio nie kryje większych niespodzianek, telefon radzi sobie m.in. z formatem: MP3, AAC i MIDI.
Motorola reklamując swoje telefony zawsze próbuje nadać im multimedialnego wymiaru, promując filmowe, a przede wszystkim muzyczne możliwości urządzeń. Aby zgłębić tę tematykę, podobnie jak w przypadku testu RAZR V6, także i tym razem skorzystałem z bezprzewodowych słuchawek produkcji nowojorskiej firmy. Padło na stereofoniczny zestaw słuchawkowy Bluetooth S805. Ponieważ K3 korzysta z Stereo Music Profile (A2DP) i Bluetooth Music Control Profile (AVRCP), z łatwością współpracując z bezprzewodowymi urządzeniami Bluetooth, synchronizacja S805 przebiegła bezboleśnie.
Same S805 mają być słuchawkami "w stylu DJ" (cytat z folderu reklamowego), tak więc ich duży rozmiar może zaskoczyć. Rzeczywiście, DJ oraz fani muzyki mogą uznać S805 za ciekawą propozycję - pozostali raczej nie skorzystają, skupiając się na mniejszych zestawach. Rozmiar i dobra jakość ma jednak swoje plusy - sprzęt ten, przy pomocy standardowego złącza, można podpiąć do zestawu audio, odtwarzacza MP3 lub telewizora. Wtedy trzeba będzie jednak kupić dłuższy kabel z jackiem, ponieważ ten umieszczony w zestawie jest po prostu zbyt krótki. Pudełko z S805 kryje sympatyczną niespodziankę - solidnie i świetnie przygotowane etui na słuchawki. W końcu prawdziwy DJ musi dbać o swoje narzędzia pracy.
Still KRZR about you
Nadeszła pora na końcowe podsumowania i przemyślenia. Technologicznie K3 nie można zarzucić wiele, bateria sprawuje się dobrze, wytrzymując kilka dni standardowego użytkowania. Dopiero bardzo intensywne korzystanie z multimediów, oraz ciągłe rozmowy, mogą spowodować, że telefon rozładuje się po kilku godzinach. Przez czas użytkowania nie napotkałem na jakiekolwiek problemy z oprogramowaniem.
Osobiście muszę ponarzekać na jedną kwestię, otóż nie byłem zadowolony z długości telefonu po jego otwarciu - trzy centymetry mniej prezentowałoby się znacznie lepiej. Wszystko jednak, tradycyjnie, pozostaje w sferze gustu użytkownika. Generalnie, K3 jest na pewno lepszy od swojego poprzednika, chociaż liczbę innowacji w tym modelu można tak naprawdę policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli ktoś myśli o sprawieniu sobie klapkowca, MOTOKRZR K3 wydaje się dobrym rozwiązaniem. To już nie jest telefon "tylko dla kobiet".
Łukasz Kujawa
Podstawowe MOTOcechy:
" łączność szerokopasmowa przez technologię HSDPA (3,6 Mbps), UMTS i EDGE (klasa 12);
" bezprzewodowa łączność Bluetooth Stereo (profil A2DP oraz AVRCP), możliwość połączenia z komputerem, słuchawkami i innymi kompatybilnymi urządzeniami wykorzystującymi Bluetooth;
" aparat cyfrowy 2 megapikseli z ośmiokrotnym zoomem i opcją edycji obrazu;
" nagrywanie i odtwarzanie plików MPEG4;
" wbudowana pamięć 50 MB;
" gniazdo kart microSD - możliwość rozszerzenia pamięci do 2 GB;
" streaming audio/wideo (3GPP);
" odtwarzacz muzyczny obsługujący pliki MIDI, MP3, AAC i AAC+;
" technologia MotoSync umożliwiająca synchronizowanie kontaktów, kalendarza i poczty elektronicznej przy pomocy jednego klawisza;
" "tryb dozwolony w samolocie" - umożliwia bezpośredni dostęp do kontaktów, gier i muzyki podczas lotu;
" wymiary: 104,2 x 42,3 x 16,3 mm; waga: 110 g;
" czas rozmowy: do 230 min; czas czuwania: do 450 godz.;
" zakresy: GSM 900/1800/1900, UMTS 2100;
" wyświetlacz wewnętrzny: 2,2'' 320 x 240 pikseli, QVGA, 262 tys. kolorów, TFT;
" wyświetlacz zewnętrzny: 1,3'', 120 x160 pikseli, 65 tys. kolorów, TFT.