Problemy z doładowaniami w Orange i Era

Abonenci korzystający z doładowań w sieciach Orange i Era mogą mieć w najbliższych miesiącach problemy - operatorzy nadal prowadzą rozmowy ze sprzedawcami kart.

Sieć Orange wypowiedziała umowę spółce Ruch na sprzedaż kuponów zasilających telefony - czytamy w serwisie Media2. PTK Centertel przesłało sieci Ruch pismo będące wypowiedzią umowy sprzedaży produktów Orange.

Wypowiedzenie umowy zostało dokonane z zachowaniem 3-miesięcznego terminu - umowa ulegnie rozwiązaniu z dniem 31 maja 2010 r. Jak twierdzi Media2, PTK Centertel nie podał przyczyny wypowiedzenia umowy.

Kłopoty z doładowaniem telefonów mogą mieć także osoby korzystające z doładowań w sieciach Era i Heyah (sieć PTC). Forum Dystrybutorów Prepaid potwierdził wcześniejsze doniesienia telewizji TVN CNBC Biznes - około 80 proc. umów na sprzedaż doładowań pre-paid PTC wygaśnie. Na razie nie podpisano nowych umów.

Problemy na linii operator-dystrybutorzy to nic nowego w Polsce - pod koniec zeszłego roku podobne negocjacje prowadził operator Polkomtel (Simplus, Sami Swoi). Także P4 (sieć Play) miał swoje przygody z dystrybutorami. Większość kwestii została rozwiązana.

Reklama

Otrzymaliśmy oficjalne oświadczenie od Biura Prasowego PTC. Zamieszczamy je poniżej:

"Doładowania Tak Tak i Heyah są cały czas dostępne w kilkudziesięciu tysiącach różnych punktów sprzedaży w całym kraju, m.in., w urzędach pocztowych, w kioskach, na stacjach benzynowych oraz w sieciach sklepów i supermarketów, jak również w bankomatach i na internetowych stronach banków. Funkcjonują także inne sposoby doładowań np. bezpośrednio z abonamentu, za które klient może otrzymać dodatkowo nawet 55 minut, a przez stronę www.doladowania.era.pl dodatkowe 10 proc. wartości doładowania (min 25 zł). W wyniku prowadzonych negocjacji osiągnęliśmy porozumienie ze znakomitą większością dystrybutorów. Natomiast nie przedłużenie umów przez niektórych partnerów nie wpływa realnie na możliwość doładowywania kont przez klientów pre-paid.

Od wielu lat marże na doładowania nie były zmieniane i w znacznym stopniu odbiega ją od średnich rynkowych na świecie. Dodatkowo w zeszłym roku na polskim rynku zaszły bardzo istotne czynniki, które przyspieszyły zmianę warunków handlowych m.in., UKE obniżyło stawki MTR o ponad połowę. Nastąpił także dalszy spadek ceny minuty połączenia oraz SMSa. Dlatego urealnienie marży jest zjawiskiem naturalnym i w pełni uzasadnionym.

Jesteśmy zdziwieni stanowiskiem opublikowanym przez tzw. "Forum Dystrybutorów Prepaid", które wygląda jak próba wywierania niedozwolonego nacisku podczas trwających wciąż negocjacji. Dystrybutorzy zrzeszeni w tej organizacji, z którymi wciąż prowadzimy rozmowy, to zaledwie 20 proc. wszystkich firm z nami współpracujących, nie jest więc prawdą, że 80 proc. punktów doładowań nie działa.

Należy pamiętać, że dystrybutorzy walczą przede wszystkim o swoje zyski, a nie o interes klientów. Nie ma powodu, dla którego operatorzy komórkowi oraz ich klienci mają subsydiować te firmy. One również powinny dostosować się do nowych warunków rynkowych i obniżyć koszty funkcjonowania. Tendencje rynkowe pokazują, że w niedalekiej przyszłości można spodziewać się dalszego zmniejszania marż."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: operatorzy | problemy | T-Mobile | Orange
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama