Oto Manta5, czyli najprawdziwszy rower wodny dla fanów sportów ekstremalnych

Rowery wodne widział każdy z nas, ale wszyscy wiemy, że tak naprawdę z rowerami mają one mało wspólnego, oczywiście, poza pedałowaniem. Startup Manta5 postanowił więc dać światu prawdziwy rower wodny. Efekt? Zobaczcie!

Hydrofoiler XE-1 prezentuje się bardzo ciekawie. Na pierwszy rzut oka wygląda jak duży dron, ale z bliska przypomina już bardziej stacjonarny rower treningowy. Wynalazek Manta5 (nie mylić z polską firmą Manta) powstał z myślą o wszystkich fanach sportów wodnych, którzy znudzeni są już popularnymi FlyBoardami i innymi cudami.

Prawdziwy rower wodny, jak określa go firma, oferuje masę rozrywki, podczas wakacyjnych wypadów nad akweny. Jego opanowanie nie jest proste, bo średnio zajmuje ponad godzinę, ale gdy się już to zrobi, to można szaleć nim niczym skuterem wodnym. Oczywiście, Hydrofoiler XE-1 nie oferuje takiej mocy jak skutery wodne, ale posiada wydajny napęd elektryczny i pojemne akumulatory.

Reklama

Oznacza to, że nie musimy zbytnio się męczyć, by popływać nim po akwenach. Mocny silnik elektryczny wspomaga pracę naszych nóg w każdym momencie. Użytkownik w dowolnym czasie może regulować moc wspomagania, a nawet całkowicie z niego zrezygnować. Jego twórcy informują jednak, że ta funkcja przeznaczona jest bardziej dla entuzjastów sportów ekstremalnych, którzy posiadają wysoką sprawność fizyczną.

Wynalazki takie jak Hydrofoiler XE-1 ostatnimi czasy zyskują na popularności, a to za sprawą coraz to większej globalnej mody na aktywny wypoczynek. Możemy oczekiwać, że w kolejnych latach na rynku pojawią się jeszcze bardziej interesujące wynalazki skierowane do wszystkich fanów wodnych szaleństw.

Źródło: GeekWeek.pl/Manta5 / Fot. Manta5

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy