Trening wibracyjny to jeden z ciekawszych trendów w świecie fitness
Technologia wibracyjna to jeden z ciekawszych trendów w świecie fitness. Wibrujące platformy do ćwiczeń wyglądają intrygująco, a ich skuteczność u niektórych budzi wątpliwości. Na czym polega działanie platformy wibracyjnej?
Zadaniem technologii wibracyjnej jest wzmocnienie efektów klasycznych ćwiczeń fizycznych oraz poprawa wytrzymałości i krążenie. Niektóre modele, takie jak GymForm VibroMax Plus (), czyli domowa platforma wibracyjna do ćwiczeń fitness, mają nawet funkcje redukcji cellulitu, modelowania dolnych partii ciała czy spalania tłuszczu.
Trening na platformie wibracyjnej umożliwia równomierną pracę nad wszystkimi partiami mięśniowymi. Wibracje oddziałują na całe ciało oraz pobudzają i wzmacniają układ mięśniowo-szkieletowy. Ćwiczenie na platformie wibracyjnej to również wiele korzyści dla organizmu. Taki trening poprawia krążenie krwi, stymuluje metabolizm oraz pomaga pozbyć się toksyn. Jest bezpieczny dla stawów i pozytywnie wpływa na układ kostny (może zapobiegać osteoporozie), tak więc przyda się też seniorom.
Zastosowanie technologii wibracyjnej w branży fitness rozkwitło w Europie w latach 90. Obecnie w niektórych sklepach stacjonarnych i w Internecie można nabyć platformy wibracyjne do ćwiczeń w warunkach domowych. Krótko mówiąc – można efektywnie popracować nad sylwetką, bez wychodzenia z domu. A wszystko to dzięki technologii, z której korzystają… astronauci. Właśnie, jaka jest geneza stosowania technologii wibracyjnej?
Początki technologii wibracyjnej sięgają XIX wieku, kiedy to Gustaw Zander – szwedzki lekarz specjalizujący się w ortopedii – zaczął wdrażać innowacyjne metody biernego ćwiczenia mięśni. W tym celu zaprojektował szereg urządzeń mechanicznych do masażu i ćwiczeń. Skromny lekarz ze Sztokholmu najbardziej interesował się pracą mięśni i kości. Zauważył, że ludzkie ciało ma tendencję do redukowania tkanki mięśniowej, jeżeli mięśnie nie są używane. Co więcej, organizm wówczas magazynuje kalorie, zamiast wykorzystywać je do zwiększenia masy mięśniowej, a stąd prosta droga do nadwagi.
Gustaw Zander był pionierem w dziedzinie sprzętu fitness – uważa się, że to właśnie on był twórcą pierwszej siłowni. Wśród zaprojektowanych przez niego urządzeń znajdowały się pierwowzory dzisiejszych platform wibracyjnych.
Swój niewielki wkład w rozwój technologii wibracyjnej miał też twórca… płatków śniadaniowych. Dr John Harvey Kellogg był amerykańskim lekarzem, zarządzał sanatorium w Michigan. Podobnie jak Gustaw Zander, Kellog również miał smykałkę do wynalazków. Podczas pracy w sanatorium opracował m.in. wspomniane płatki śniadaniowe, które weszły do codziennego jadłospisu pensjonariuszy. W latach 80. XIX wieku zaprojektował wibrujące krzesło, które miało pomóc w leczeniu mi.in. bólu głowy i pleców.
Technologia wibracyjna doczekała się przełomu w latach 60. XX wieku. Trwająca wówczas rywalizacja pomiędzy USA i ZSRR objęła także wyścig w podbijaniu kosmosu. Pobocznym efektem tego współzawodnictwa był postęp naukowy na wielu polach. Naukowcy ze Związku Radzieckiego zauważyli, że pobyt w stanie nieważkości osłabia kości i powoduje zanik mięśni.
Aby temu zaradzić, astronauci zza wschodniej kurtyny używali platformy wibracyjnej zarówno przed, jak i po pobycie na orbicie ziemskiej. Dzięki temu mogli przebywać w przestrzeni kosmicznej znacznie dłużej. Badania wykazały, że działanie platformy wibracyjnej nie tylko powstrzymało zanik mięśni i osłabienie kości, ale także je wzmocniło. Jej skuteczność docenili również sportowcy. Po zakończeniu Zimnej Wojny technologia wibracyjna zdobyła popularność na całym świecie.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. GymForm VibroMax Plus