​25-latek otworzył gabinet dentystyczny. Fachu nauczył się na YouTube

Po co iść na studia, skoro jest YouTube?

Z takiego założenia wyszedł mający 25 lat mieszkaniec Malezji, Mohamad Irwan Mohd Sudi. Zafascynowany znalezionymi w sieci tutorialami i artykułami z prasy poświęconej tematyce ochrony zdrowia - a w szczególności dentystyce - postanowił on zgłębić tajniki tego fachu.

Mohamad zdecydował, że minimum sześć lat potrzebne na zdobycie dyplomu uprawniającego go do wykonywania zawodu można spożytkować lepiej. Nie wiadomo, ile dokładnie zajęło mu "studiowanie" internetowych nagrań i materiałów z gazet, ale mężczyzna poczuł się na tyle pewnie, że otworzył w swoim rodzinnym mieście prywatny gabinet.

Klienci z Kuantanu mogli u niego skorzystać nie tylko z tych najprostszych zabiegów. Sudi oferował im również korekcję rozmieszczenia zębów przy użyciu aparatów ortodontycznych, czy też skaling (usuwanie kamienia nazębnego).

Interes ciągle się rozwijał, ale Mohamad przeczuwał, że coś może pójść nie tak. Planował zamknięcie "kliniki" w grudniu zeszłego roku, ale jeszcze w listopadzie jeden z jego klientów zgłosił policji, że prowadzi on gabinet dentystyczny bez jakiejkolwiek licencji.

Reklama

Kilka dni temu sprawa malezyjskiego dentysty została rozstrzygnięta w sądzie. Został on skazany na karę grzywny w wysokości 40 tysięcy ringgitów (około 36 tys. złotych). W przypadku braku posiadanych środków na spłatę pójdzie on do więzienia nawet na 6 lat.

Nie jest wykluczone, że inspiracją dla młodego Malezyjczyka był jego starszy "kolega po fachu". Ujęty przez stróżów prawa w 2007 r. 63-letni wówczas mężczyzna podawał się za byłego wojskowego dentystę. Przez blisko 3o lat (sic!) oferował on swoje usługi za stosunkowo niewielkie pieniądze - zarówno w gabinecie, jak i podczas wizyt domowych. Trzeba jednak pamiętać, że w czasach jego świetności nie było YouTube... 

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dentysta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy