Alkohol: fakty i mity

36 proc. facetów zna uczucie zerwanego filmu po imprezie. Ale alkohol nie tylko zabiera nam pamięć, niszczy wątroby i relacje z kobietami. Wypijany od czasu do czasu, może utrzymać twoje ciało i umysł w lepszym stanie.

article cover
ThetaXstock

Na pewno słyszałeś albo czytałeś (np. w MH), że czerwone wino chroni przed zawałem. To prawda, bo zawiera resweratrol, który ma silne działanie antyoksydacyjne. Ale jeżeli nie należysz do miłośników burgunda, możesz chronić swój układ krwionośny, pijąc... piwo.

Jak donosi pismo "Alcoholism: Clinical and Experimental Research", holenderscy uczeni odkryli, że faceci, którzy wypijali dwa piwa dziennie, już po dziesięciu dniach takiej kuracji podwyższyli sobie poziom "dobrego" cholesterolu o 7 proc., a po trzech tygodniach aż o 12 proc.. Co więcej, dr Norman Kaplan z University of Texas podkreśla, że piwo zawiera składniki, które obniżają poziom homocysteiny - kolejnego czynnika ryzyka chorób serca.

2. Piwo odstrasza koszmary - fałsz

Zdajemy sobie sprawę, że prześladowani przez natrętne owady najchętniej sięgamy po najwygodniejsze (i najprzyjemniejsze) środki, i że dość powszechnie uważa się, iż komary pijanych nie gryzą, jednak japońscy uczeni zadają kłam temu twierdzeniu. Z ich wyliczeń wynika, że już po wypiciu małego piwa liczba komarów lądujących na pachnącym chmielem delikwencie znacząco wzrasta. Jeśli więc na następnym urlopie wybierzesz się na ryby, raczej nie zabieraj ze sobą piwa. A jeśli już, to zaopatrz się też w jakiś chemiczny odstraszacz.

3. Film urywa ci się, gdy tracisz przytomność - fałsz

Wcale nie musisz stracić przytomności, żeby następnego dnia nic nie pamiętać albo pamiętać tylko urywki zdarzeń. Możesz spędzić miły wieczór mocno zakrapiany alkoholem, normalnie wrócić do domu, a następnego dnia nie poznać pani, z którą się obudzisz. Co śmieszniejsze, wcale nie musisz wypić bardzo dużo, żeby urwał ci się film.

Jak pisze prof. Aaron M. White z Duke University Medical Center, większy wpływ na poalkoholową utratę pamięci ma tempo wzrostu stężenia alkoholu we krwi niż jego ilość. Wniosek? Jeśli chcesz uniknąć zaskoczenia w niedzielny poranek - pijąc, nie forsuj tempa.

4. Piwo jest dobre dla nerek - prawda

Następnym razem, kiedy twoja dziewczyna będzie się zżymać, że znowu cuchniesz piwem, powołaj się na nas i powiedz, że łatwiej jej będzie profilaktycznie znosić ten faktycznie niezbyt przyjemny zapach niż pojękiwania, gdy przez swoją cewkę moczową będzie się przeciskał kamień uskładany w nerce.

Jak donosi "American Journal of Epidemiology", szklanka piwa dziennie zmniejsza ryzyko powstania kamieni nerkowych aż 0 40 proc. Piwo przepłukuje bowiem nerki i nie dopuszcza do osadzania się w nich osadów wapnia.

5. Alkohol nie jest dla młodych - prawda

Liczby są nieubłagane. O ile umiarkowane spożywanie napojów wyskokowych po trzydziestce ma korzystny wpływ na zdrowie, o tyle w wieku lat dwudziestu paru już niekoniecznie. Jak donosi "British Medical Journal", nawet niewielkie ilości alkoholu spożywane przez ludzi młodych, to jest przed ukończeniem 34. roku życia, zwiększają ryzyko śmierci.

W tej grupie najlepiej sprawdza się strategia abstynencji. Najniższy wskaźnik śmiertelności pośród ludzi poniżej 34. roku życia występował właśnie wśród tych, którzy nie pili w ogóle.

6. Alkohol dodaje męskości - fałsz

Tylko w filmach i na kartach powieści. W rzeczywistości zaś alkohol hamuje wydzielanie męskiego hormonu płciowego - testosteronu, odpowiedzialnego męskie sprawy, jak przyrost mięśni i erekcja. Rezultat? Jeśli pijesz, zwłaszcza jeśli dużo pijesz, musisz więcej ćwiczyć w siłowni, żeby osiągnąć te same rezultaty, co niepijący koledzy, a w łóżku będziesz się frustrował, gdyż alkohol ma wredny, wzajemnie sprzeczny wpływ na twój organizm - z jednej strony zwiększa pożądanie, z drugiej zmniejsza możliwości.

W efekcie rzucasz się na swoją partnerkę, rozgrzewasz ją i...rozczarowujesz. Twoje doświadczenie jest inne? Na razie. Poczekaj, aż poziom testosteronu nieco ci opadnie z wiekiem (zaczyna już po trzydziestce), a nasze przestrogi się sprawdzą.

7. Kawa pomaga wytrzeźwieć - fałsz

Nie ma się co łudzić. Kawa, i owszem, może cię na parę minut ożywić, dzięki pobudzającym właściwościom kofeiny, ale na pewno nie zmniejszy poziomu alkoholu we krwi. Kofeina nie ma żadnego wpływu na tempo trawienia alkoholu. Jedyny sposób na wytrzeźwienie to czas. Przeciętna wątroba potrafi zneutralizować mniej więcej małe piwo albo mały kieliszek wódki w ciągu godziny. Nie oznacza to jednak, że już w godzinę po wypiciu małego piwa będziesz miał krew wolną od alkoholu. Trochę czasu zajmuje mu dostanie się do krwiobiegu.

8. Drink "przed" wydłuża stosunek - prawda

Pod jednym warunkiem - że to rzeczywiście będzie jeden drink, a nie cztery wypite w tempie marszowym "raz-dwa, raz-dwa!". Jedną z przyczyn przedwczesnego wytrysku jest za duże napięcie. Alkohol je zmniejsza, otępiając nieco zmysły, tym samym umożliwiając dotrwanie do naukowych 8 minut. (Statystycznie i teoretycznie tyle czasu wystarczy, żeby doprowadzić kobietę do orgazmu Wielokrotnie jednak przestrzegaliśmy, żeby z tego akurat lekarstwa korzystać z wyjątkowym umiarem. Przedawkowanie alkoholu sprawia, że czas stosunku nawet nie zacznie być odliczany, bo po prostu nie będziesz miał erekcji.

9. Piłeś? Nie jedź, nawet jako pasażer - prawda

Tyle się mówi o pijanych kierowcach, że zupełnie nie myśli się o wpływie alkoholu na pasażerów. Ale nie wszyscy o nim zapomnieli. Uczeni z University of Michigan sprawdzili, czy prawdziwe

jest potoczne przekonanie, że człowiek pijany lepiej znosi wypadki, bo nie napina się tak w momencie zderzenia. I okazało się, że jest odwrotnie.

Alkohol aż o połowę zwiększa ryzyko odniesienia ważnych obrażeń w wyniku wypadku drogowego. Co więcej, pijani uczestnicy wypadków odnoszą średnio o 30 proc. poważniejsze obrażenia niż ci, którzy byli trzeźwi. Uczeni sądzą, że może to być spowodowane tym, iż alkohol na pewien czas osłabia ścianki komórek, w związku z czym pod wpływem uderzenia obrażenia są cięższe.

10. Wódka z kawą upija szybciej - prawda

Kofeina zawarta w kawie (albo w tzw. napojach energetyzujących) w połączeniu z alkoholem przyspiesza metabolizm - wyjaśnia dr Anthony Verga z Seafield Center for Alcohol Abuse w Nowym Jorku - zatem taką mieszanką upijesz się szybciej. Ale jednocześnie wystawiasz się na ryzyko zaburzeń układu krążenia. Zwłaszcza jeżeli dodatkowo się odwodnisz, a zarówno kawa, jak i alkohol mają działanie moczopędne. Jeśli więc już mieszasz alkohol z kofeiną, zadbaj o to, by pić "płyn obojętny" co najmniej tak często, jak chodzisz do toalety.

Piotr Pflegel

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas