Boykin spaniel. Pies, który poluje na żółwie
Rasa psów Boykin spaniel stała się ważnym sojusznikiem w walce o ocalenie gatunku żółwia pudełkowego zwanego również terapeną ozdobną. Specjalnie wytresowane psy potrafią wywąchać żółwie z dużej odległości. Na tak nietypową metodę prac terenowych na łąkach Nachusa zdecydowali się pracownicy Towarzystwa Zoologicznego oraz Brookfield Zoo w Chicago. Jaki jest cel wyłapania żółwi w jak najszybszym tempie?
Terapeny ozdobne są gatunkiem żółwi, których siedliska i środowisko naturalnej zostało w dużym stopniu przekształcone lub wręcz zniszczone przez ingerencję człowieka. Populacja tych niewielkich gadów gwałtownie spadła w ostatnich latach. Zwłaszcza w stanie Illinois, gdzie były prowadzone "polowania".
Wyłapywanie żółwi ma na celu przeprowadzenie badań ich stanu zdrowia oraz liczebności populacji. Ponadto naukowcy robią notatki na temat oczu, uszu, nosa zwierzęcia, wykonują pomiary ciała oraz pobierają próbkę krwi, po czym z powrotem wypuszczają je do miejsca, gdzie zostało wyłapane.
Informacje na temat żółwi pudełkowych są już zbierane od 15 lat, a tegoroczne badanie tylko dołoży kolejną cenną cegiełkę do sporej już wiedzy na temat tych gadów. Jest to obecnie jedno z najdłuższych w historii prowadzonych badań naukowych na jednym gatunku.
Dlaczego wybrano Boykin spaniele do tak nietypowego zadania? Jak się okazuje, ta rasa idealnie sprawdza się w celach myśliwskich. Charakteryzuje ją wysoki stopień inteligencji i podatność za szkolenia, dlatego stosunkowo łatwo można było je nauczyć polowania na żółwie.
Spaniele nie są psami, które wyrządzą szkodę zwierzęciu. Przede wszystkim silnie przywiązują się do grupy ludzi. Jak ocenili pracownicy Brookfield Zoo w Chicago w ciągu pięciu godzin jeden pies potrafi znaleźć 12 żółwi pudełkowych, podczas gdy człowiekowi udałoby się odnaleźć zaledwie jeden okaz. Amerykańscy badacze bezapelacyjnie przyznają, że Boykin spaniele odegrały kluczową rolę w ich pracy.