Dziewice sprzedają się w internecie

- Żyjemy w kapitalistycznym społeczeństwie. Dlaczego nie miałabym skapitalizować swojego dziewictwa? - pyta w rozmowie z "New York Daily News" 22-letnia Natalie Dylan. Retorycznie?

Natalie, która przyszła na świat w San Diego, wystawiła na aukcję swoje dziewictwo. Oczekuje zysku w wysokości 1 miliona dolarów. To optymistyczne założenie. Ale sądząc po odzewie medialnym (trafiła między innymi do bardzo popularnego w Stanach programu telewizyjnego Howarda Sterna) może jej się uda osiągnąć naprawdę okrągłą sumkę.

Za stronę techniczną aukcji odpowiada słynny burdel Moonlite Bunny Ranch. Tam też zostanie zrealizowany przedmiot transakcji. Jak ktoś jest zainteresowany, musi więc pamiętać, żeby zostawić sobie trochę funduszy na bilet do Newady.

Wyrzuty sumienia? Natalie chce w ten sposób sfinansować swoją edukację. Wiele dziewczyn tak robi. Ale nie każda ma taki talent do PR-u.

Dokładnie na taki sam pomysł wpadła Włoszka Raffaella Fico. Ma 20 lat, jest profesjonalną modelką i wygląda naprawdę bosko. Wystąpiła w ósmej edycji tamtejszego "Big Brothera". Nic tam złego nie robiła, więc spokojnie może deklarować czystość i chcieć za nią okrągły 1 mln euro. Ma zamiar kupić za to mieszkanie w Rzymie i ufundować sobie lekcje aktorstwa.

Gdybyśmy mieli 1 mln na drobne wydatki, wybralibyśmy Raffaellę i ufundowali jej te wymarzone lekcje aktorstwa.

Dysponując taką sumą na potrzeby doskonalenia swojego warsztatu będzie pewnie mogła nawet wskrzesić samego Stanisławskiego, a jakby to jej nie wystarczyło - wywołać ducha Grotowskiego.

Bohaterowie jednego z filmów Kevina Smitha zastanawiali się, czy lesbijka traci dziewictwo. Teraz możemy zadać inne pytanie: w jakim sensie dziewicą jest dziewica wystawiająca dziewictwo na sprzedaż?

Mateusz Lubiński

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas