Hotel Palacio - tam spotykali się najsłynniejsi szpiedzy

Hotel Palacio w podlizbońskim Estoril obchodzi swoje 85. urodziny. W placówce, w której podczas II wojny światowej gromadzili się liczni agenci wywiadów i celebryci, ostatnie dni przed definitywnym opuszczeniem Europy spędził Ignacy Jan Paderewski.

Obecność polskiego wirtuoza i męża stanu w znanym portugalskim hotelu do dziś przypomina pamiątkowa tabliczka, którą odsłonięto kilka lat temu. Jak dowodzi karta rejestracyjna Paderewskiego, która po dziś dzień znajduje się w archiwach hotelu, kompozytor przebywał w "Palacio" pomiędzy 8 i 27 października 1940 r., po czym udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmarł siedem miesięcy później.

- Paderewski nie był jedynym Polakiem, który podczas II wojny światowej mieszkał w estorilskim hotelu. Z archiwalnych rejestrów tej placówki wynika, bowiem, że w latach 1939-1945 zakwaterowało się tam ponad kilkuset obywateli Polski, z czego zdecydowaną większość stanowili agenci wywiadu - powiedział  Bronisław Misztal, ambasador RP w Lizbonie.

Reklama

Liczna obecność w Hotelu Palacio przedstawicieli wywiadów z kilku państw świata zaowocowała po II wojnie światowej serią powieści o brytyjskim szpiegu Jamesie Bondzie. Ich autor, Ian Fleming, sam podczas wojny działał, jako agent MI6, i często bywał w podlizbońskim hotelu. Także po 1945 r. w estorilskim hotelu pisarz pojawiał się wielokrotnie.

Pięciogwiazdkowy Hotel Palacio gościł podczas II wojny światowej również innych światowej sławy celebrytów. Jednym z nich był francuski pisarz, autor "Małego Księcia", Antoine de Saint-Exupery, a także śpiewająca tancerka Josephine Baker.

Ten pierwszy w swoich zapiskach nakreślił smutny obraz chroniących się przed wojną na portugalskiej Rivierze przedstawicieli rodzin królewskich i arystokracji. "Są tam niczym wymierające gatunki zwierząt, które można spotkać w ogrodzie zoologicznym", porównał Saint-Exupery.

Choć Portugalia podczas światowego konfliktu zachowała neutralność, ale w jej stolicy i okolicach działali aktywnie agenci wywiadów wielu państw. To tu także znalazły schronienie rodziny królewskie z Hiszpanii, Francji, Włoch, Bułgarii oraz Rumunii, sprawiając, że po dziś dzień ten zachodni skrawek Portugalii nazywany jest Costa dos Reis, czyli Królewskie Wybrzeże.

Potomkowie rodzin królewskich, które zatrzymały się podczas II wojny światowej w Hotelu Palacio w Estoril do dziś dnia często nocują w tej placówce, wybudowanej w 1930 r. Odwiedzana jest ona także przez licznych turystów pasjonujących się historią.

Ze "szpiegowskim" hotelem związany jest również aktualny trener piłkarskiej reprezentacji Portugalii Fernando Santos. Były szkoleniowiec FC Porto, Panathinaikosu Ateny i greckiej kadry narodowej oficjalnie wciąż jest pracownikiem "Palacio" bez prawa do pobierania pensji.

Marcin Zatyka

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy