Jak to z prezerwatywami było
Prezerwatywy czy pigułki hormonalne? - tak często wyglądają rozmowy dotyczące antykoncepcji. A może by tak... bobrze jądro?
Antykoncepcyjne wodorosty
Ludzie szybko nauczyli się korzystać z dobrodziejstw natury, także tych antykoncepcyjnych. Egipcjanki przygotowywały maść z kory akacji, miodu i daktyli, którą, na bawełnianym tamponie, wprowadzały do pochwy. Zapewne jednak nie wiedziały na czym polegały ich magiczne właściwości. Otóż fermentujące składniki masy mogły wykazywać działanie plemnikobójcze. O skuteczne działanie nie można natomiast podejrzewać metod kobiet z Oceanii, które zatykały sobie pochwy wodorostami i algami.
Bardziej skuteczne mogło okazać się stosowanie ziół. Ich mieszanki podawano indiańskim kobietom, aby zapobiec owulacji. Podobne właściwości wykazywał, stosowany na początku XIX wieku przez Meksykanki, korzeń ignamu, wykorzystany później do produkcji pierwszych pigułek hormonalnych.
Nalewka z bobra
Ludzie szukali pomocy nie tylko w świecie roślin, ale i zwierząt. Według wierzeń starożytnych Chińczyków kobieta mogła zabezpieczyć się przed niechciana ciążą na całe 5 lat połykając 24 kijanki. Japonki nie wierzyły w skuteczność terapii niewyrośniętymi płazami, więc połykały żywe osy. Średniowiecznym hitem była natomiast zapobiegająca ciąży nalewka dla kobiet, która powstawała przez moczenie bobrzego jądra w czystym alkoholu. Podobna nalewka, tyle, że przeznaczona dla mężczyzn, zawierała w składzie dobrze wymoczone jądro bezpłodnego muła.
Szczelność owczego jelita
Eksperymenty z żywymi osami czy trującymi roślinami często kończyły się zgonami, dlatego już od starożytności trwały prace nad wynalezieniem mniej inwazyjnego środka antykoncepcyjnego. Pierwsze prezerwatywy, zrobione z baranich pęcherzy, stosowali już władcy starożytnego Egiptu. Jakkolwiek konstrukcja prezerwatyw nie budziła zastrzeżeń, materiały z których je sporządzano i owszem. Dlatego do XV wieku przetestowane zostały także pęcherze ryb, jelita kóz i owiec, lniane woreczki i zrobione z jedwabiu prezerwatywy wielokrotnego użytku, które trzymały się na tasiemkach. Niewielu wie, że nazwę kondom zawdzięczamy osobistemu lekarzowi Karola II, który zajmował się ich dystrybucją na angielskim dworze.
Globulki z krokodyla
Mocno rozpowszechniona opinia głosi, że w przeszłości kobiety w kwestiach obyczajowych nie miały wiele do powiedzenia. Jednak, jeśli chodzi o antykoncepcję od zawsze panowało równouprawnienie. Podczas gdy mężczyźni ulepszali prezerwatywy, kobiety próbowały zapobiegać ciąży stosując prymitywne krążki dopochwowe. Egipcjanki formowały je z odchodów krokodyla, Chinki i Japonki wyrabiały je z papieru bambusowego lub skórki granatu, Niemki z wosku pszczelego.
Choć wymienione sposoby zabezpieczania się przed ciążą mogą wydawać się śmieszne pamiętajmy, że to dzięki tytanicznym wysiłkom naszych przodków dziś mamy duży wybór o wiele bezpieczniejszych ( i skuteczniejszych) środków antykoncepcyjnych.
KP