Jesteśmy największymi leniami i plotkarzami?

Najnowsze badania obalają kolejne, niewygodne stereotypy na temat płci pięknej. Okazuje się bowiem, że w pracy kobiety są bardziej wydajne i skupione, niż mężczyźni, którzy wbrew powszechnemu przekonaniu są największymi biurowymi plotkarzami i leniami.

Facet
Facet123RF/PICSEL
W pracy to mężczyźni obijają się bardziej
W pracy to mężczyźni obijają się bardziej123RF/PICSEL

Kto ma romans, kto problemy ze spłatą kredytu, a kto spodziewa się dziecka - okazuje się, że nie kobiety są firmową skarbnicą wiedzy o współpracownikach, a mężczyźni. Ostatnie badania wykazały, że panie są bardziej pracowite i skrupulatne, i rzadziej niż koledzy z biurka obok pozwalają sobie na przerwy na ploteczki.

Mężczyźni w przeciwieństwie do pań łatwiej się rozprasza i więcej czasu w ciągu dnia marnują na bezcelowe spacerowanie po biurze. Więcej też czasu w godzinach pracy poświęcają na myślenie o czymś zupełnie innym niż zlecone im zadania.

Co ciekawe, mężczyźni pracują znacznie mniej w towarzystwie kobiet, podczas gdy panie są odporne na męski urok. Potrafią się skoncentrować zawsze i wszędzie, mniejszy wpływ mają na nie również dochodzące z otoczenia głosy i rozmowy.

- Być może kobiety pracują ciężej od mężczyzn, bo cierpią na "syndrom oszusta". Społeczeństwo bombarduje nas opiniami, że nie jesteśmy tak samo cennymi pracownikami jak nasi koledzy, więc być może czujemy większą potrzebę udowodnienia, że tak nie jest - twierdzi Jean Hannah Edelstein, brytyjska pisarka i publicystka.

- Niektórzy mężczyźni mają poczucie, że sukces im się należy z samego faktu bycia mężczyzną. Uważają, że taką rolę przypisuje im społeczeństwo, w którym do dziś dzień w niektórych firmach i branżach mężczyźni są bardziej cenieni - dodaje.

Dlatego właśnie na "syndrom oszusta" cierpią głównie kobiety. Nie wierzą, że sukcesy, jakie odnoszą, zawdzięczają swoim zdolnościom. Ciągle boją się, że ich "oszustwo" wyjdzie na jaw i się skompromitują. Są przekonane, że osiągnęły coś tylko dzięki wdziękowi, kontaktom lub zwykłemu zbiegowi okoliczności, dlatego pracują więcej i ciężej, by udowodnić swoją wartość.

W przeciwieństwie do panów, którzy - jak na szczęście obnażyły to nareszcie badania - są wnajwiększymi biurowymi leniami i plotkarzami.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas