Mityczne potwory: Czy bestie z legend mogą istnieć naprawdę?
Kraken, wietnamski małpolud, Dakuwaqa - to tylko niektóre z bestii, których ślady próbują odnaleźć naukowcy. Z jakim skutkiem? Odpowiedzi szukają autorzy serialu dokumentalnego "Mityczne potwory", emitowanego w piątki o 22:00 na antenie Polsat Doku.
Kraken
Jeden z najbardziej znanych mitycznych potworów. Antybohater nordyckich mitów, postrach mórz i... stwór, który być może istniał naprawdę. Jak to możliwe? Opowieści o krakenie wzięły się prawdopodobnie z podań marynarzy z północy o spotkaniach z kałamarnicami olbrzymimi.
Te w świecie rzeczywistym potrafią osiągać aż 13 metrów długości! Nic więc dziwnego, że przed setkami lat mogły one uchodzić za kreacje mitycznych bóstw topiące najpotężniejsze nawet okręty.
Należy w tym miejscu wspomnieć, że kraken, choć najczęściej utożsamiany właśnie z ogromnych rozmiarów ośmiornicą, przedstawiany był także jako gigantyczny krab. Jednakże kultura popularna, w której koszmar marynarzy pojawia się właściwie niezależnie od szerokości geograficznej, sprawiła, że obecnie kojarzy nam się on raczej z "mackowatą" formą.
Sam kraken będzie jednym z obiektów poszukiwań zespołu badaczy stojącego za serią dokumentalną "Mityczne potwory". Czy w XXI w. w końcu odkryjemy jego tajemnicę oraz ustalimy "faktyczny" wygląd?
Małpolud z Wietnamu
Czy to daleki kuzyn Yeti i Wielkiej Stopy? Bardzo możliwe. Wietnam również ma swojego małpoluda, którego wielu widziało, ale... nikt nie zdołał uwiecznić choćby na niewyraźnej fotografii.
Gdzie szukać małpoluda z Wietnamu? W jednej z tamtejszych dżungli pokrywających aż 40 proc. tego azjatyckiego państwa. To z pewnością główny powód, dla którego legenda - o ile ma w sobie chociaż ziarno prawdy - pozostaje nieuchwytna.
Podania o owłosionej bestii mają setki lat i przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Co ciekawe, wśród nich nie brakuje relacji amerykańskich żołnierzy, którzy po powrocie z Wietnamu opowiadali o spotkaniu wielkoluda. Namacalne dowody? Tych niestety cały czas brak, dlatego i z tą legendą postanowili "rozprawić się" autorzy programu "Mityczne potwory".
Kto wie, może w Wietnamie czyhało na nich coś więcej, niż tylko czająca się w dżungli tajemnica?
Dakuwaqa
Dakuwaqa to w mitologii fidżyjskiej więcej niż morski stwór. Istota ta ma status bóstwa, tyle że takiego, które ukrywa się pod postacią rekina. W odróżnieniu od krakena nie jest on jednak polującym na rybaków drapieżnikiem. Dakuwaqa chroni ich przed innymi niebezpieczeństwami na morzu.
Według legendy to także strażnik wulkanicznej wyspy Kadavu (czwarta co do wielkości wyspa należącą do państwa Fidżi), o którą to stoczył walkę z... gigantyczną ośmiornicą.
Czyżby chodziło o wspomnianego wcześniej krakena? Podania o istocie podobnej do tej opisywanej przez przodków współczesnych Norwegów i Szwedów pochodzą także z egzotycznych zakątków świata. Coś musi być na rzeczy!
O rzeczonych potworach, oraz kilku innych bestiach, dowiecie się więcej oglądając sześcioodcinkowy serial dokumentalny "Mityczne potwory", który emitowany będzie w piątki o 22:00 na antenie Polsat Doku. Premiera pierwszego odcinka już 12 marca.