Najgłupsze pytania zadawane na Heathrow

Serwis informacyjny lotniska Heathrow opublikował listę najdziwniejszych pytań, jakie zadają podróżni przylatujący do Londynu. Nie wszystkich odpowiedzi można udzielić bez... wybuchu śmiechu.

Czy można skakać na bungee z wieży kontrolnej? Jakim językiem posługują się Brytyjczycy? I gdzie jest dom Jamesa Bonda?

To tylko niektóre z pytań, z jakimi codziennie mierzą się Heathrow Helpers - ludzie w niebieskich mundurkach, którzy pomagają na lotnisku podróżnym. Zazwyczaj udzielają wskazówek w tak prozaicznych sytuacjach jak podłączanie laptopów do sieci, szukanie najbliższej restauracji czy punktu wymiany walut.

Z opublikowanej właśnie listy najdziwniejszych zadawanych pytań wynika jednak, że zdarzają się również podróżni, którzy potrafią wprawić w osłupienie najbardziej cierpliwego wolontariusza.

Gdzie bowiem można kupić szkockie dolary albo jak na papierowej serwetce naszkicować mapę wszystkich bankomatów w centralnym Londynie? Niektórzy podróżni chcą też wiedzieć, czy w Londynie woda jest zdatna do picia i czy można przymierzyć wystawiane w muzeum klejnoty królewskie.

Heathrow Helpers zawsze zachowują się profesjonalnie i na wszystkie, nawet najbardziej absurdalne pytania odpowiadają z uśmiechem na twarzy. Nawet jeśli w skrytości ducha zwracają oczy ku niebu...

Reklama

Informacja własna

RMF24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy