Nie jedz miecza, czyli czego uczą nas Antynoble
W 2010 roku nagrody trafiły do badaczy zajmujących się wpływem kolejek górskich na złagodzenie objawów astmy i przeklinaniem, które ma (podobno) uśmierzać ból. A za co nagradzano w poprzednich latach?
Uciekający budzik
Protezy psich jąder
Równie fascynujące, szczególnie dla osób cierpiących na migreny, mogą okazać się wyniki badań prowadzonych przez Ivan R. Schwaba i Philipa R. A. Maya, którzy usiłowali dowiedzieć się, dlaczego bóle głowy nie występują wśród "narażonych na ustawiczne wstrząsy i hałas" dzięciołów.
Viagra dla chomika
Drugi Antynobel trafił w ręce Patricii V. Agostino i Santiago A.Plano, którzy badali wpływ Viagry na organizm... chomików. Ciekawym zdradzimy, że gryzonie, po podaniu niebieskiej tabletki, lepiej znosiły zmiany stref czasowych.
Nagroda z dziedziny ekonomii również wiązała się z badaniami nad płodnością. Geoffrey Miller wraz z zespołem doszedł bowiem do wniosku, że podczas owulacji, kiedy prawdopodobieństwa w ciążę jest najwyższe, striptizerki dostają o wiele większe, niż przeciętnie, napiwki. Oczywiście, nie wszyscy laureaci skupiali się na eksperymentach okołoprokreacyjnych. Na przykład Marie-Christine Cadiergues zasłużyła na nagrodę badaniem, które wykazało, że pchły żyjące na psie skaczą wyżej, niż pchły żyjące na kocie.
Bezcenna teuqila
Antynobel dla irlandzkich policjantów nie był jedynym wyróżnieniem, które powędrowało w ręce władz. Nagrodę otrzymał też szef banku centralnego Zimbabwe Gideon Gono, który pomógł rodakom usprawnić biegłość obliczeń arytmetycznych w pamięci utrzymując w obiegu nominały od 1 centa do stu bilionów dolarów Zimbabwe.
Katarzyna Pruszkowska