Nowa Huta: podziemny szpital na wypadek wojny

Po zakończeniu II wojny światowej sytuacja w Polsce i na świecie nadal wyglądała na daleką od pokojowej. Zagrożenie wybuchem kolejnego konfliktu był wciąż realne, na pewno w opinii nowych komunistycznych władz kraju. W Nowej Hucie, nowopowstającej dzielnicy Krakowa formalnie przyłączonej do miasta w 1951 roku, wybudowano szereg budynków użyteczności publicznej, w podziemiach których znajdowały się schrony pełniące rozmaite funkcje. Część z nich można dzisiaj zwiedzać, a w niektórych, ze względu na nietypowe zastosowanie, poczuć się jak w realiach dobrego filmu grozy.

Schron OPPM jest jedną z wielu ukrytych atrakcji Nowej Huty
Schron OPPM jest jedną z wielu ukrytych atrakcji Nowej HutyMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego jest dzisiaj ogromną lecznicą, która znajduje się na wschód od Placu Centralnego, który jest sercem Nowej Huty. Powstał on w latach 1952-1958. Były to niepewne czasy, kiedy groźba kolejnego konfliktu, zwłaszcza nuklearnego, była bardzo możliwa. Budowniczy szpitala zadbali, aby w podziemiach budynku znalazło się miejsce na jeszcze jeden... szpital.

Podziemny Oddział Pierwszej Pomocy Medycznej, bo o nim mowa, miał służyć jako awaryjny szpital na wypadek wojny. Oddział znajduje się w schronie w piwnicach budynku A1.

Jak się okazuje, podziemny szpital nie był obiektem, które budowano powszechnie w Krakowie. W latach 50. XX wieku na około tysiąc rozmaitych schronów powstały tylko cztery Oddziały Pierwszej Pomocy Medycznej. Wszystkie znajdowały się na terenie Nowej Huty. Dzisiaj schron OPPM jest najprawdopodobniej jedynym takim udostępnionym obiektem w Polsce!

Podziemny szpital. Jak wyglądał?

Czym się wyróżniały OPPM od "zwykłych schronów"? Poza tym, że posiadały one przedsionki, filtrowentylatornie, toalety i izby schronowe, to jednak przede wszystkim znajdowały się w nich pomieszczenia, które w razie wybuchu konfliktu zbrojnego mogłyby służyć za sale operacyjne i pokoje odkażające.

Długie, puste korytarze to charakterystyczny widok podziemnego szpitala
Długie, puste korytarze to charakterystyczny widok podziemnego szpitalaMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

Ponadto do podziemnego szpitala, co nie jest typowe w pozostałych schronach, prowadzi wejście także z zewnątrz budynku. Powierzchnia obiektu jest również kilkukrotnie większa od pozostałych miejsc. Wynosi dokładnie 600 m2, podczas gdy przeciętna powierzchnia nowohuckich schronów wynosi 120 m2.

Zwiedzając OPPM pod Szpitalem im. S. Żeromskiego, co zobaczymy dokładnie? Możemy doświadczyć tego, jak niegdyś wyglądały sala operacyjna, sterylizatornia, sala opatrunkowa, apteka, duże kąpielisko odkażające czy sale dla chorych.

W salach podziemnego szpitala można zobaczyć wiele eksponatów
W salach podziemnego szpitala można zobaczyć wiele eksponatów Michał Ostaszmateriał zewnętrzny

W podziemnych pomieszczeniach ze zbrojonego betonu znajdują się łóżka, leki i aparatura medyczna. Wciąż w środku znajdziemy słoiczki z krwią, stare urządzenia, nosze oraz wyposażenie brygad "Powszechnej Samoobrony", czyli hełmy, mundury i maski przeciwgazowe.

Wszystkie wymienione rzeczy miały zapewnić bezpieczeństwo i pomoc medyczną przebywającym w podziemnym szpitalu ludziom przez trzy dni.

Wszystkie sprzęty niegdyś miały być zawsze nad podorędziu na wypadek wojny
Wszystkie sprzęty niegdyś miały być zawsze nad podorędziu na wypadek wojnyMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

Podziemny schron OPPM w czasie wojny

Jak reagowano w czasie zagrożenia wojną? Personel medyczny i pacjenci mogli korzystać z windy lub schodów, żeby dotrzeć do sal operacyjnych, pomieszczeń przeznaczonych dla osób psychicznie chorych czy do apteki. Co ważne pacjenci w OPPM mogli przebywać maksymalnie trzy dni, po czym musieli być przenoszeni gdzie indziej.

Dzisiaj można spokojnie zwiedzać schron OPPM pod Szpitalem im. S. Żeromskiego w Krakowie.

W schronie panuje atmosfera rodem z filmu grozy
W schronie panuje atmosfera rodem z filmu grozyMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

OPPM dzisiaj

Obiektem opiekuje się Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii "Rawelin". Jest to organizacja non-profit, które realizuje swoje cele statutowe poprzez prowadzenie badań historycznych i działania na rzecz ochrony zabytków architektury, przede wszystkim fortyfikacji i ochrony zabytkowych urządzeń inżynierii miejskiej.

Od 2015 roku stowarzyszenie "Rawelin" dzięki współpracy z Nowym Centrum Administracyjnym sp. z o.o. opracowało trzy trasy prezentujące budynek Z oraz schrony zlokalizowane pod budynkami Centrum Administracyjnego Kombinatu.

Podczas zwiedzania możemy zobaczyć unikalne wnętrze budynku Z, jednego z najbardziej charakterystycznych przykładów polskiej architektury socrealistycznej oraz jeden z najciekawszych w Polsce schronów z zachowanym kompletnym wyposażeniem Stanowiska Dowodzenia Kombinatem, jak również typowy schron dla pracowników z wystawą sprzętu Obrony Cywilnej.

W podziemnym szpitalu znajdowało się wiele specjalistycznych pomieszczeń
W podziemnym szpitalu znajdowało się wiele specjalistycznych pomieszczeńMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

Schron OPPM pod Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Nowej Hucie jest udostępniony do zwiedzania od 2018 roku.

Na koniec trzeba dodać, że czerwcowe ulewne deszcze, jakie nawiedziły Kraków, a w szczególności dotknęły Nową Hutę, zalały podziemny szpital. Po trwających kilka dni pracach osuszających obiekt z powrotem jest otwarty dla zwiedzających.

Schron OPPM jest otwarty dla zwiedzających od 2018 roku
Schron OPPM jest otwarty dla zwiedzających od 2018 rokuMichał Ostaszmateriał zewnętrzny

Chętnych na zwiedzanie nietypowych atrakcji Nowej Huty nie brakuje. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że coraz więcej osób pozna tajemnice jednej z najciekawszych dzielnic Krakowa.

Niebezpieczeństwo i demony? Tajemnicza jemeńska "Studnia Piekła"AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas