Odkryto jajo mozazaura. Drugie największe w historii
Kilka dni temu odkryto najlepiej zachowany żołądek dinozaura w historii, a teraz zidentyfikowano dziwną skamielinę, odkrytą około 10 lat temu na Antarktydzie. Okazało się, że jest to, mające ponad 66 milinów lat, jajo mozazaura - olbrzymiego, wężowatego gada morskiego.
Jajko przypomina pogryzioną przez psa piłkę do gry w futbol amerykański i ma nawet zbliżone do niej wymiary. Prawie 30 centymetrów długości i 20 centymetrów szerokości sprawia, że jest to drugie największe jajo odkryte przez człowieka oraz największe w historii należące do stworzenia sprzed wymierania kredowego.
Rekord w tej dziedzinie należy do mamutaka - Aepyornis titan. Jego "dzieło" miało 80 centymetrów średnicy i odpowiadało 160 jajom kurzym. Co ciekawe, te ptaki przez wiele lat żyły równolegle z ludźmi i wyginęły dopiero około XVI wieku.
Nie można stuprocentowo stwierdzić, do jakiego zwierzęcia należało odkryte jajko, jednak najprawdopodobniej był to mozazaur. W okolicy odkrycia znaleziono wiele skamielin z tej rodziny zwierząt. Dodatkowo naukowcy porównali setki gadów pod kątem znalezienia właściciela.
"To nas naprawdę zaskoczyło, ponieważ nie myśleliśmy, że jaja o miękkiej skorupce mogą urosnąć tak wielkie bez rozpadania się" - skomentował paleontolog Lucas Legendre. Do tej pory uważano, że mozazaury rodziły młode, w związku z czym odkrycie mocno namieszało w środowisku naukowym.
Drapieżnik mierzył co najmniej siedem metrów długości (bez ogona), choć nie jest wykluczony, że ta wartość była jeszcze większa. Największe mozazaury mogły bowiem osiągać nawet 17 metrów. W ich dwumetrowych szczękach znajdywały się serie 10-centymetrowcyh zębów, które z łatwością radziły sobie ze zdobyczą.
Gady te żywiły się głównie mniejszymi stworzeniami spotkanymi w wodzie oraz podobnie jak węże mogły połykać swoje ofiary w całości dzięki luźno zawieszonej żuchwie. Wyginęły 66 milinów lat temu podczas wymierania kredowego i co ciekawe, ich skamieniałości odnaleziono także w Polsce.
Fascynujące jest to, że tak małe, delikatne jaja dawały początek 17-metrowym stworzeniom, które, gdyby dzisiaj żyły, bez problemu połknęłyby nas na śniadanie.
Mateusz Zajega